[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W Holandii nigdy nie były specjalnie tanio, ale w ostatnich latach narzekanie na „drożyznę” się wzmogło. Jak wynika z analizy holenderskiego Związku Konsumentów (Consumentenbond), w kraju wiatraków rzeczywiście jest drożej niż np. w Niemczech, Belgii czy we Francji.
Consumentenbond przyjrzał się cenom podstawowych produktów życia codziennego, kupowanych regularnie w supermarketach. Analitycy tej organizacji porównali ceny takich „podstawowych koszyków” w Holandii, w Niemczech, w Belgii i we Francji.
Jak się okazało, koszyk około 130 podstawowych produktów był w Belgii średnio o około 12% tańszy niż w Holandii. W Niemczech ta różnica była jeszcze większa i wyniosła 15%. Z kolei we Francji podstawowe produkty kosztowały średnio aż o 20% mniej niż w Holandii - poinformowano na stronie internetowej consumentenbond.nl.
Z analizy tej wynika, że w Belgii znacznie tańsze niż w Holandii są przede wszystkim najbardziej podstawowe produkty, często marek własnych supermarketów. Jako przykład Consumentenbond podaje takie produkty jak makaron, mąka pszenna, ziarna kawy, ryż, napoje owocowe, wodę mineralną i proszki do prania.
Również niektóre markowe produkty, takie jak wybrane kosmetyki, napoje orzeźwiające i piwa, są w belgijskich supermarketach zauważalnie tańsze niż w holenderskich. Są jednak i produkty, które w Belgii były droższe niż w Holandii, np. masło orzechowe (pindakaas), keczup, majonez i świeże mleko.
Według Związku Konsumentów, w Belgii najtańszą siecią supermarketów jest Colruyt, choć wiele zależy od lokalizacji. W północnej części Belgii (Flandrii) są też filie holenderskiej sieci Albert Heijn (AH), co sprzyja konkurencji. Jeśli w pobliżu filii Colruyt znajduje się oddział AH, to ceny w takim punkcie Colruyt są przeważnie niższe niż w filii Colruyt, pozbawionej w okolicy konkurencji w postaci AH.
W Belgii Albert Heijn jest tańszy niż w rodzimej Holandii. Za 100 podstawowych produktów trzeba zapłacić w holenderskiej filii AH aż o 90 euro więcej niż w belgijskiej (412 euro w Holandii wobec 322 euro w Belgii) - wynika z analizy Consumentenbond.
W Niemczech najbardziej opłaca się kupować markowe produkty, „z wyższej półki” - przekonują analitycy z Consumentenbond. Kosztują one tam średnio aż o 25% mniej niż w Holandii.
W przypadku marek własnych supermarketów różnice w cenach nie są już tak zauważalne. Chipsy, sosy, wędliny czy proszki do prania marek własnych kosztują czasem w Niemczech nawet więcej niż w Holandii. Z kolei makaron, ser w plasterkach i napoje orzeźwiające marek własnych są w Niemczech tańsze.
Klienci zainteresowani tanimi markami własnymi najmniej zapłacą w Niemczech w sieciach GLOBUS, ALDI i Lidl. Konsumenci planujący zakup produktów z „różnych półek” (czyli zarówno marek własnych, jak i markowych) najlepiej wyjdą, kupując w sieciach Kaufland i GLOBUS, wynika z analizy Związku Konsumentów.
We Francji średnie ceny w supermarketach okazały się być aż o 20% niższe niż w Holandii. W przypadku markowych produktów ta różnica była jeszcze większa, bo wyniosła 28%. Sporo tańsze niż w kraju wiatraków są tu na przykład produkty takich marek jak Nutella, Bonduelle, Heineken czy Pringles.
Z kolei za makaron, napoje orzeźwiające, proszki do prania i markowe kosmetyki zapłacimy we francuskich supermarketach czasem nawet o połowę mniej niż w Holandii - przekonuje Związek Konsumentów. Najtańszym francuskim supermarketem jest E.Leclerc, wynika z tej analizy.
Duże różnice w poziomie cen między holenderskimi a belgijskimi, francuskimi czy nawet francuskimi supermarketami zachęcają wielu mieszkańców kraju tulipanów do „turystyki zakupowej”. Dotyczy to w szczególności mieszkańców terenów przygranicznych, skąd do najbliższego supermarketu w Niemczech lub w Belgii nie jest daleko.
Holenderskie media regularnie jednak donoszą o tym, że także ludzie mieszkający relatywnie daleko od granicy z Niemcami lub Belgią często również decydują się na zakupy za granicą. Wizytę w supermarkecie można połączyć wtedy np. z tankowaniem na stacji benzynowej - bo także paliwo w Holandii jest drogie. Często zatem mieszkańcom nawet centralnej części Holandii opłaca się jechać samochodem kilkadziesiąt kilometrów, by zrobić za granicą zakupy na cały tydzień i zatankować do pełna.
Eksperci zajmujący się handlem detalicznym podkreślają jednak, że porównywanie cen w supermarketach nie jest łatwe. W Holandii na przykład bardzo popularne są promocje, choćby typu „kup jeden, a drugi gratis” albo „kup trzy produkty za 5 euro”, itp.
Klienci często korzystający z takich promocji są w stanie znacząco obniżyć wydaną w supermarkecie kwotę. Zapewne nadal zapłacą więcej niż w Niemczech, Belgii lub we Francji, ale różnica nie będzie już tak wielka.
W badaniu Consumentenbond porównano około 3,5 tys. cen około 130 podstawowych produktów w kilkudziesięciu największych sieciach supermarketów w Holandii, Belgii, Niemczech i we Francji.
1.07.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
![]() Niemcy: „Jeśli już, to tylko jedno dziecko” |
![]() Holandia: Utrecht zezwala na odstrzał wilka |
![]() Słowo dnia: Dagelijks |
![]() Historyczne zwycięstwo: Świątek wygrywa Wimbledon w bezprecedensowym finale 6:0, 6:0 |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl