Polska: Sylwestrowa gorączka i fala oszustw! Polacy tracą pieniądze na „idealnych ofertach”, które znikają jak dym

Polska

To miał być wymarzony sylwester - ciepły domek, Zakopane, wyjątkowa noc. Zamiast tego 33-latek z Dolnego Śląska zobaczył, jak jego 700 zł znika, a kontakt z wynajmującym urywa się w sekundę po przelewie. To tylko jeden z przypadków nowej fali sylwestrowych oszustów, którzy żerują na ludziach rezerwujących „na ostatnią chwilę”.

Mechanizm jest stary jak internet, ale wciąż śmiertelnie skuteczny. Oszuści kradną zdjęcia prawdziwych obiektów, tworzą fałszywe strony, fałszywe profile i fałszywe ogłoszenia. Gdy tylko zarobią zaliczkę, znikają. Ofiary orientują się dopiero wtedy, gdy odkrywają te same zdjęcia… w kilku innych ofertach albo gdy ogłoszenie nagle znika z platformy.

Policja ostrzega: im atrakcyjniejsza lokalizacja i im niższa cena, tym większe ryzyko. Oszuści liczą na presję czasu i strach przed tym, że „zaraz niczego nie będzie”. Chcą, by ofiara działała szybko, nie sprawdzając danych, nie porównując zdjęć, nie pytając o umowę.

Eksperci mówią wprost: grudzień to żniwa oszustów. I jeśli ktoś nie zweryfikuje adresu, numeru telefonu, wpisu w CEIDG czy NIP-u właściciela, może stracić nie tylko pieniądze, ale i cały sylwestrowy wyjazd.

07.12.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(an)