Polska: Cud na kolei. PKP Intercity tnie ceny jak nigdy wcześniej. RegioJet wymusił rewolucję na polskich torach

Polska

Na polskiej kolei dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał. Ceny biletów PKP Intercity lecą w dół jak w czasach najlepszych promocji lotniczych. Powód jest jeden i jest bardzo prosty: Czesi weszli na polskie tory i zaczęła się prawdziwa wojna cenowa.

Pasażerowie już to widzą w portfelach. Zwykły bilet z Lublina do Warszawy, który kosztował 51 zł, nagle spadł nawet do 27–38 zł. To różnica, którą czuje każdy dojeżdżający. Pan Michał, stały pasażer, mówi wprost że takiej obniżki jeszcze nie widział. I trudno mu się dziwić.

Promocje pojawiają się także na trasach premium. Podróż Pendolino z Warszawy do Gdańska za 29 zł? Jeszcze niedawno brzmiało to jak science fiction. Teraz to efekt ostrej walki o pasażera, której intensywność rośnie z każdym dniem.

Zmiany nie kończą się na cenach. Od 3 grudnia bilety na EIC i EIP można kupić nawet 120 dni wcześniej. To czterokrotnie więcej niż dotąd. PKP Intercity liczy, że wcześniejsza sprzedaż uspokoi sytuację przed świątecznym oblężeniem, ale prawda jest taka, że przewoźnik musi reagować na coraz agresywniejsze ruchy konkurencji.

A konkurencja nie zamierza odpuszczać. RegioJet, który 14 grudnia wjeżdża na trasę Trójmiasto–Warszawa, kusi ofertą od 38 zł w klasie low cost. Na trasie Kraków–Warszawa Czesi już zaczęli kolejny etap wojny: druga para pociągów, poranny kurs, wygoda, przestrzeń i… kawa gratis. Wszystko podlane cenami zaczynającymi się od 9 zł.

To nie jest zwykła zmiana. To rewolucja na torach. A pasażerowie - po raz pierwszy od lat - są jej największymi wygranymi.

08.12.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(ag)