Brak izb wytrzeźwień paraliżuje polskie SOR-y

Polska

fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

W Polsce działa dziś jedynie 28 izb wytrzeźwień, co stanowi dramatyczny spadek w porównaniu z poprzednimi latami.

Jeszcze dekadę temu liczba takich placówek była dwukrotnie większa. W niektórych województwach – jak podlaskie czy lubelskie – nie funkcjonuje ani jedna izba. To sprawia, że wszyscy nietrzeźwi trafiają bezpośrednio na SOR-y, które już teraz pracują na granicy swoich możliwości.

SOR-y, które powinny ratować życie w nagłych przypadkach, coraz częściej stają się miejscem dla osób pod wpływem alkoholu. Pijani pacjenci zajmują łóżka, czas lekarzy i pielęgniarek, a do tego bywają agresywni wobec personelu i innych chorych. Jak podkreśla dr Marcin Łukasik, kierownik jednego z warszawskich SOR-ów: – Nietrzeźwi pacjenci zajmują zasoby, które powinny służyć ratowaniu życia.

Statystyki pokazują skalę problemu: w 2013 roku na SOR-y trafiło około 16 tys. osób z dolegliwościami alkoholowymi, a w 2023 roku już 26 tys. W samych Starachowicach w ciągu pół roku przyjęto aż 721 nietrzeźwych pacjentów.

Choć eksperci od lat apelują o odbudowę systemu izb wytrzeźwień, część samorządów odmawia finansowania takich placówek. Skutkiem jest przerzucanie problemu na szpitale ratunkowe. Ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznała, że zna z praktyki nocne realia pracy SOR-ów: – To niekomfortowe sytuacje dla pacjentów i personelu, którzy muszą przebywać z osobami pod wpływem alkoholu.

Efekt? W SOR-ach dramatycznie brakuje lekarzy, a nawet oferty sięgające ponad 100 tys. zł miesięcznie nie zachęcają specjalistów do pracy w tak trudnych warunkach.

21.10.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(eo)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki