„Polityka musi wreszcie nacisnąć hamulec”. Holandia boi się utraty dobrobytu

Życie w Holandii

Holandia. Fot. Mark Wolters, NL / shutterstock.com / zdjęcie ilustracyjne

W Holandii od lat powtarza się, że „jakoś to będzie”. A potem przychodzi rachunek: rosnące koszty opieki zdrowotnej, emerytura AOW, presja na budżet i pytanie, którego nikt nie lubi - czy za kilka lat będziemy żyć lepiej, czy tylko drożej?

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych menedżerów holenderskiego przemysłu mówi wprost: polityka musi wreszcie zareagować, bo inaczej czeka nas utrata dobrobytu.

AOW i opieka zdrowotna - bomba z opóźnionym zapłonem

Holandia starzeje się szybko. To brzmi niewinnie, ale w praktyce oznacza rosnące wydatki na emerytury i leczenie. Jeśli państwo nie przeprowadzi twardszych reform i nie podkręci wzrostu gospodarczego, koszty mogą wymknąć się spod kontroli.

I tu pada mocna teza: nie da się tego rozwiązać „dokręcaniem śrubki”. Potrzebne są decyzje, które bolą - ale ratują przyszłość.

Recepta: inwestycje, które robią różnicę

W centrum argumentu są inwestycje. Nie „ładne hasła”, tylko konkret:
•    edukacja i szkolenia, żeby ludzie mieli kompetencje na nowe czasy,
•    infrastruktura, bez której gospodarka stoi w korku,
•    technologie: AI, cyfryzacja, biotechnologia, energia,
•    przemysł i produkcja, żeby nie być skazanym na import wszystkiego.

To myślenie jest proste: jeśli kraj przestanie zarabiać, to nie będzie z czego płacić ani na opiekę, ani na emerytury. Dobrobyt nie bierze się z powietrza.

A co z rolnictwem i „stikstof”?

W tle przewija się też temat, który w Holandii wraca jak bumerang: stikstof, czyli problem emisji azotu i blokady inwestycji. Spór trwa latami, a firmy i budowy czekają na jasne reguły gry. Bez nich trudno planować, a bez planów nie ma rozwoju.

Polityczny finał: większościowy rząd albo chaos

W okresie układania koalicji łatwo udawać, że „wszystko się dogada”. Ale jeśli reformy mają być poważne, potrzebna jest stabilna większość w parlamencie. Inaczej skończy się na kompromisach, które brzmią ładnie, a nie zmieniają niczego.

Wniosek jest brutalny: bez odważnych decyzji Holandia nie tylko nie przyspieszy - ona zacznie hamować.

Co to znaczy dla osób pracujących w Holandii?

Dla Polaków to nie jest teoria. Jeśli gospodarka zwalnia, pierwsze sygnały widać na rynku pracy: mniej zleceń, większa konkurencja, ciśnienie na stawki. Jeśli koszty opieki i życia rosną szybciej niż pensje, „dobrobyt” zamienia się w stres.

Dlatego warto patrzeć na te debaty nie jak na polityczny teatr, tylko jak na rozmowę o tym, ile będzie kosztować normalne życie za 5-10 lat.

Co dalej?
•    Bez reform AOW i opieki zdrowotnej budżet będzie pod coraz większą presją.
•    Holandia potrzebuje inwestycji w edukację, technologię i infrastrukturę, by utrzymać tempo.
•    Spory o stikstof i reguły dla firm muszą mieć finał, inaczej rozwój utknie.
•    Stabilny rząd większościowy ułatwia trudne decyzje - a bez nich dobrobyt topnieje.

Mini-słowniczek niderlandzko-polski
welvaart - dobrobyt
verlies - strata
zorg - opieka zdrowotna
AOW - państwowa emerytura
ingrijpen - interweniować, zareagować
investering - inwestycja
onderwijs - edukacja
bedrijven - firmy, przedsiębiorstwa
formatie - tworzenie rządu/koalicji
meerderheidskabinet - rząd większościowy

Pytania dla czytelników
1.    Co w Holandii najbardziej podbija twoje koszty życia: mieszkanie, ubezpieczenie, energia czy coś innego?
2.    Czy uważasz, że państwo powinno zmieniać zasady AOW, jeśli rosną koszty opieki?
3.    Czy widzisz w swojej branży spowolnienie, czy raczej ciągły popyt na pracowników?
4.    Jakie inwestycje w Holandii uważasz za najpilniejsze: edukacja, mieszkalnictwo, energetyka czy infrastruktura?



13.12.2025 Niedziela.NL // foto: Holandia // fot. Mark Wolters, NL / shutterstock.com / zdjęcie ilustracyjne

(cdc)



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki