Wybory w Holandii 2025: czy kraj skręci w prawo? Co to oznacza dla Polaków

Holandia

Dziś Holendrzy wybierają nowy parlament - 150 posłów, którzy zdecydują o przyszłości kraju. Tegoroczne wybory budzą ogromne emocje, bo po raz pierwszy od lat realną szansę na zwycięstwo ma skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa.

Kampania pod znakiem imigracji i kryzysu mieszkaniowego

Główne tematy tegorocznej kampanii to imigracja, rosnące ceny mieszkań i dostęp do opieki zdrowotnej. To właśnie kwestia napływu cudzoziemców i rosnących kosztów życia zdominowały debatę publiczną w ostatnich tygodniach.

Partia Geerta Wildersa, znana z ostrej retoryki wobec imigrantów i Unii Europejskiej, prowadzi w sondażach, ale ma problem —-większość innych ugrupowań nie chce z nią współpracować. Oznacza to, że nawet jeśli PVV zdobędzie najwięcej głosów, stworzenie stabilnego rządu może okazać się bardzo trudne.

Polacy w Holandii patrzą z niepokojem

Dla tysięcy Polaków mieszkających w Niderlandach wyniki wyborów są szczególnie istotne. Choć nie mają prawa głosu w wyborach krajowych, decyzje nowego rządu wpłyną bezpośrednio na ich codzienne życie - od zasad najmu mieszkań po politykę wobec pracowników z zagranicy.

Nowy rząd może wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących rynku pracy, systemu podatkowego czy dostępu do świadczeń socjalnych. Niewykluczone są też zaostrzenia w polityce imigracyjnej - zwłaszcza wobec osób przyjeżdżających do pracy sezonowej.

Holandia po wyborach - możliwy chaos polityczny

Eksperci przewidują, że po dzisiejszym głosowaniu może minąć wiele tygodni, zanim uda się utworzyć nowy rząd. Poprzednie negocjacje koalicyjne w Holandii trwały rekordowo długo - aż 271 dni.

Tym razem polityczna układanka może być jeszcze trudniejsza. Nawet jeśli PVV wygra, do rządzenia potrzebna będzie współpraca z innymi partiami - a większość z nich już zapowiedziała, że nie wejdzie z Wilders’em w koalicję.

29.10.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(eo)