Holenderski sąd: „Praca i mieszkanie muszą być rozdzielone”

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

Pojedynczy pracownik migrujący może stać się punktem zwrotnym dla całego systemu zatrudniania i zakwaterowania w Holandii. W orzeczeniu tymczasowym sąd w Utrechcie uznał, że łączenie umów o pracę i najmu jest nielegalne, co może mieć wpływ na życie dziesiątek tysięcy pracowników migrujących. Sprawę opisał program EenVandaag.

Kevin Victor (31) z Sint Maarten przyjechał do Holandii pod koniec 2024 roku, zachęcony ofertą agencji pracy OTTO Work Force, która oferowała zatrudnienie i mieszkanie w pakiecie. Zatrudniono go jako komisjonera w sieci Jumbo, lecz warunki mieszkaniowe okazały się dramatyczne. Kevin wielokrotnie zmieniał lokum – od domków letniskowych i opuszczonego kościoła po zatłoczone apartamenty – często dzieląc przestrzeń z przypadkowymi współlokatorami. Czynsz i inne opłaty były automatycznie potrącane z jego pensji, przez co jego zarobki nigdy nie były stabilne.

Spór rozpoczął się, gdy Kevin zmienił pracę, a spółka zależna OTTO – Labour Housing – zażądała opuszczenia zajmowanego domku. „Celowo próbowali mnie pozbawić dachu nad głową. To było dla mnie niezwykle osobiste” – powiedział EenVandaag. Mimo że nie miał prawnika, sam przygotował obronę, wykorzystując własne badania i analizy wspierane przez sztuczną inteligencję.

W lipcu sąd oddalił nakaz eksmisji. Uznał, że łączenie umów o pracę z najmem narusza obowiązującą od 2023 roku ustawę o dobrym wynajmującym, która jasno rozdziela kwestie zatrudnienia i zakwaterowania. Dodatkowo stwierdzono, że Labour Housing bezprawnie próbowało zakwalifikować umowę Kevina jako krótkoterminową i nie miało podstaw, by zmusić go do wyprowadzki po zakończeniu pracy w OTTO.

Nowe orzeczenie może mieć daleko idące konsekwencje dla rynku pracy w Holandii. Eksperci zauważają, że wiele agencji korzystało dotąd z pakietowych rozwiązań „praca plus mieszkanie”, które uzależniały migrantów od jednego pracodawcy. Zdaniem organizacji społecznych, to mechanizm sprzyjający nadużyciom i wyzyskowi, a wyrok sądu może zmusić branżę do większej przejrzystości oraz oddzielenia ról pracodawcy i wynajmującego.

„To niedopuszczalne, aby ktoś tracił dom tylko dlatego, że stracił pracę. Jeśli dotyczy to Kevina, dotyczy też setek tysięcy innych pracowników” – skomentował Joost van Woelderen z fundacji Stichting Bewonersbelangen Arbeidsmigratie. Organizacja podkreśla, że w Holandii wciąż wielu migrantów żyje w ciasnych, prowizorycznych warunkach, całkowicie zależnych od agencji pracy także w kwestii zakwaterowania i ubezpieczenia.

Sprawa Kevina wkrótce wróci do sądu w postępowaniu merytorycznym. Jeśli wyrok zostanie podtrzymany, może wymusić znaczące zmiany w sposobie działania agencji pracy i firm oferujących mieszkania pracownikom migrującym.


10.10.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki