Holandia: Utonęła 27-latka. Ratownicy ostrzegają przed tym zjawiskiem

Holandia

fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

W niedzielę wieczorem u wybrzeży Morza Północnego na holenderskiej wyspie Texel doszło do tragedii. Utonęła 27-letnia kobieta.

Texel to największa z holenderskich Wysp Zachodniofryzyjskich (Waddeneilanden) na północy kraju, położona u wybrzeża prowincji Noord-Holland. Do dramatu doszło w okolicy miejscowości De Koog, w głównym kurorcie plażowym tej wyspy.

Do wody weszły tam trzy osoby, poinformował portal nu.nl. Następnie osoby te zostały porwane przez mocny prąd. Około godz. 19:20 zaalarmowano służby ratunkowe. Dwóch z tonących udało się uratować i żywych wyciągnąć na brzeg.

Niestety 27-latki, będącej mieszkanką Texel, nie udało się uratować. Również ją wyciągnięto na brzeg i próbowano reanimować, ale bezskutecznie - opisuje portal nos.nl.

Pływacy zaczęli tonąć, bo w miejscu, w którym weszli był tzw. „mui”. Niderlandzkim słowem „mui” określa się miejsce pod wodą pomiędzy piaszczystymi ławicami. Przy odpływie powstaje tu silny prąd wsteczny, mogący porwać pływaków w głąb morza. To bardzo niebezpieczne zjawisko.

Osoby, które tego doświadczają, często wpadają w panikę i próbują płynąć „pod prąd”, w kierunku brzegu. Prąd jest jednak tak mocny, że w wyniku wyczerpania i paniki mogą utonąć.

Ratownicy radzą, by najpierw płynąć z prądem, oszczędzając siły. Prąd w końcu słabnie i wtedy zaleca się, by przepłynąć pewien odcinek równolegle do brzegu - wynika z tekstu zamieszczonego na portalu nu.nl.

Kiedy pływak znajdzie się już w bezpiecznej odległości od „mui” i prądu wstecznego, może już spokojnie popłynąć w kierunku brzegu.



11.08.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.


(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki