Holandia: „Grupa kościelna De Deur to niebezpieczna sekta”

Holandia

Byli członkowie ewangelickiej grupy kościelnej De Deur założyli fundację i prowadzą kampanię na rzecz uznania organizacji za „niebezpieczną sektę” - poinformowała lokalna gazeta De Stentor.

Kościół ten przybył do Holandii ze Stanów Zjednoczonych w latach 70. XX wieku i obecnie liczy około 60 oddziałów w całym kraju.

De Stentor rozmawiał z byłymi członkami i ich rodzinami, którzy powiedzieli, że kościół przejął ich życie. Wielu nadal zmaga się z traumą. Pastor i jego żona są postrzegani jako głowy wspólnoty i decydują, jak mają żyć jej członkowie.

Członkowie muszą uzyskać pozwolenie na rozpoczęcie związku lub zawarcie małżeństwa. „Mieliśmy zamiar się pobrać, ale pastor zobaczył nad nami 'ciemne chmury' i powiedział, że powinniśmy zerwać” – powiedział gazecie jeden z byłych członków. Kobiety są również uważane za podporządkowane mężczyznom.

Inny były członek, Joel Crosby, odszedł sześć lat temu po tym, jak pastor był zamieszany w skandal seksualny. Od tego czasu napisał książkę o swoich doświadczeniach i założył fundację dla byłych członków. „Uważam za swój obowiązek pokazanie, że jest to sekta. To kościół napędzany ewangelizacją strachu” – powiedział gazecie.

Obecny lider organizacji w Holandii, Nomdo Schuitema, powiedział gazecie, że w przypadku 4 tys. kościołów i 50-letniej historii „czasem coś idzie nie tak i zawsze znajdą się ludzie, którzy są niezadowoleni”.

13.07.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)