Holandia: Szczyt NATO w Hadze „historyczny”? „Wszyscy się zgodzili”

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

Tak jak przewidywano, liderzy wszystkich państw NATO zgodzili się na szczycie Sojuszu w Hadze na zwiększenie wydatków na obronność aż do 5% PKB.

We wtorek i w środę w Hadze odbywał się szczyt NATO. Przygotowania do tego wydarzenia trwały od miesięcy, a do Holandii przyjechało kilkadziesiąt głów państw i szefów rządu.

Przed szczytem mówiono, że może być on „historyczny”, bo zapadną na nim decyzje dotyczące zwiększenia nakładów na obronność przez wszystkie państwa NATO. Jeszcze kilka dni przed szczytem wydawało się, że może być z tym problem (np. premier Hiszpanii długo się wahał), ale ostatecznie ogłoszono jednomyślną deklarację.

Zakłada ona, że do 2035 r. wszystkie państwa NATO wydawać będą na (szeroko rozumianą) obronność co najmniej 5% PKB. Poprzednia tzw. norma NATO mówiła jedynie o 2% PKB - a i jej nie wszystkie państwa wypełniały. Na nowe zasady zgodziły się wszystkie 32 państwa członkowskie NATO.

Czasu na zwiększenie inwestycji w obronność jest więc zatem sporo, bo cała dekada. W dodatku nie wszystkie środki muszą iść bezpośrednio na sprzęt, broń i żołnierzy. Jedynie 3,5% PKB mają stanowić wydatki stricte wojskowe, a pozostałe 1,5% PKB kraje Sojuszu mogą przeznaczyć na inne cele związane z obronnością i bezpieczeństwem, np. na cyberbezpieczeństwo.

Sekretarz generalny NATO, były premier Holandii Mark Rutte określił zakończony szczyt „wielkim sukcesem”. Podkreślił też, że prezydent USA Donald Trump jest „w pełni zaangażowany w NATO”.

Wielu komentatorów zauważa, że jednym z głównych celów szczytu było właśnie „zadowolenie Trumpa”. To prezydent USA od dawna domagał się zwiększenia nakładów na obronność przez europejskich członków Sojuszu, a w przeszłości sugerował nawet, że USA mogą wyjść z NATO lub nie zastosować się do tzw. artykułu 5, mówiącego o udzieleniu pomocy przez inne państwa NATO krajowi, który zostanie zaatakowany.

„Historyczny” wymiar szczytu w Hadze polega zatem nie tylko na zapowiedzi znaczącego zwiększenia nakładów na obronność przez państwa Sojuszu, ale także na potwierdzeniu zaangażowania w NATO Stanów Zjednoczonych - i to z prezydentem, który w przeszłości często był sceptyczny wobec tej organizacji.

Zapowiedziany wzrost nakładów na obronność to w dużej mierze reakcja NATO na brutalną agresję Rosji na Ukrainę. Ryzyko wojny w Europie jest dziś dużo większe niż kilka lat temu, a najlepszym sposobem do zniechęcenia agresora jest bycie silnym, w tym silnym militarnie - uznały państwa członkowskie NATO.

Gościem szczytu był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a Sojusz po raz kolejny podkreślił, że będzie pomagać Ukrainie, walczącej z rosyjskim agresorem. W środę Zełenski odbył też około 50-minutową rozmowę z Trumpem. Z kolei Rutte podkreślał, że tylko w tym roku państwa Sojuszu przekazały lub obiecały przekazać Ukrainie pomoc wartą 35 mld euro.

Z danych udostępnionych przez holenderski rząd wynika, że organizacja szczytu NATO w Hadze kosztowała około 183 mln euro. To około 10 euro w przeliczeniu na jednego mieszkańca Holandii. W szczycie wzięło udział 45 głów państw i szefów rządu, a w sumie do Hagi przyjechało około 8,5 tys. urzędników, polityków, wojskowych i dziennikarzy.


25.06.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki