Holandia: Polak miał dostać mandat, ale... trafi na 10 lat za kratki?

Holandia

Ten błąd będzie go drogo kosztować… Pewien młody Polak zlekceważył znak na holenderskiej autostradzie, ale jego największym zmartwieniem nie jest teraz mandat.

Zaczęło się mało spektakularnie. We wtorek na autostradzie A28 w Holandii w okolicy Zwolle policjanci zauważyli samochód, którego kierowca wielokrotnie zlekceważył znak czerwonego krzyża nad pasem ruchu, oznaczający zakaz wjazdu na ten pas.

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać ten samochód i skontrolować kierowcę. Zazwyczaj skończyłoby się co najwyżej mandatem, ale nie w tym przypadku. Jak się okazało, kierowca nie był w stanie się wylegitymować. Udało się jednak ustalić jego tożsamość, a kiedy to się stało, mężczyzna miał już większy problem…

Jak się okazało, kierowcą był 28-letni obywatel Polski, poszukiwany w Niemczech w związku z kilkoma napadami z bronią w ręku. W Niemczech za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy w komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej holenderskiej policji.

28-latek został w związku z tym zatrzymany i trafił do holenderskiego aresztu. Czekać tam będzie na decyzję amsterdamskiego sądu, który zajmie się sprawą jego ekstradycji do Niemiec.

22.05.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)