Holender zatrzymany w Sudanie zwolniony i ewakuowany!

Świat

Holender, który został zatrzymany w Sudanie w zeszłym tygodniu przez grupę paramilitarną Rapid Support Forces (RSF), został zwolniony. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że uwolniono go w ostatnią sobotę (29 kwietnia). Następnie wsiadł on na pokład samolotu ewakuacyjnego obsługiwanego przez siły brytyjskie. Po wylądowaniu na Cyprze poleciał do Wielkiej Brytanii, gdzie na co dzień mieszka.

Krewni poinformowali brytyjskie media w zeszłym tygodniu, że mężczyzna został porwany. Był w podróży służbowej w stolicy Sudanu, Chartumie, kiedy wybuchły tam walki pomiędzy wojskiem sudańskim a RSF. Według brytyjskiej gazety The Telegraph, mężczyzna ma podwójne, brytyjsko-holenderskie obywatelstwo.

Rzecznik holenderskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedział, że mężczyzna rzeczywiście został zatrzymany przez członków RSF. W tym okresie Ministerstwo pozostawało w ścisłym kontakcie z jego bliskimi.

Mężczyzna jest w stanie, który wymaga codziennego przyjmowania leków. „Jego stan jest dobry” - we wtorek, 2 maja, poinformowała jego rodzina. Główną rolę w jego uwolnieniu odegrała holenderska ambasador w Sudanie, Irma van Dueren. „Była dla nas dostępna 24 godziny na dobę” - przyznali krewni mężczyzny.

Większość Holendrów, którzy przebywali w Sudanie w momencie rozpoczęcia walk, zostało już ewakuowanych. Ostatni holenderski samolot ewakuacyjny wylądował w Eindhoven w niedzielę, 30 kwietnia.


03.05.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)