[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK

Minął rok od afery z alkotubkami - kolorowymi saszetkami z alkoholem, które wywołały polityczną burzę i trafiły na nagłówki wszystkich mediów. Dziś produkt wraca na rynek, ale już nie w Polsce. Producent twierdzi, że padł ofiarą konkurencji i politycznej paniki.
Firma Real SA, znana z produkcji musów owocowych, miała ogromne plany. - „Zostaliśmy z pełnym magazynem towaru. Sprzedajemy, gdzie się da” - mówi prezes Andrzej Gajowniczek. Dziś alkotubki można kupić m.in. w Czechach, Niemczech i Turcji. - „W USA 30 proc. rynku alkoholi to już saszetki. Tylko w Polsce uznano je za zagrożenie” - dodaje.
Producent podkreśla, że miał wszystkie pozwolenia, a jego produkt był wyraźnie oznaczony jako alkohol. - „To konkurencja uruchomiła kampanię nacisku na polityków. W jeden dzień mieliśmy osiem kontroli - żadna nie wykazała błędów”- mówi Gajowniczek. Dziś gorzko puentuje: „Drinki w puszkach nikomu nie przeszkadzają, ale nasze saszetki stały się wrogiem publicznym numer jeden.”
27.10.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.
(eo)
| Następna > |
|---|
![]() Alkotubki wracają, ale nie do Polski. „Straciliśmy miliony przez strach konkurencji” |
![]() Znicze znikają, portfele też. Groby stały się łatwym łupem dla złodziei |
![]() Nie tylko znicze i kwiaty. Teraz na polskich cmentarzach pojawiło się coś zupełnie nowego |
![]() Polska: Koniec „balang w sanatoriach”. Alkohol ma zniknąć z uzdrowisk |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl