HOLANDIA: Kradzieże rowerów – coraz mniej zgłoszeń

Archiwum

Pięć procent – o tyle spadła przestępczość w Holandii w ubiegłym roku w porównaniu z rokiem 2009. Przynajmniej jeśli opierać się o oficjalne statystyki. Raport na ten temat opublikowało w poniedziałek Holenderskie Biuro Statystyczne (CBS).

Policji zgłoszono pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 2010 około 1,2 miliona przestępstw. Mimo, że liczba ta wydaje się wysoka (jak na kraj liczący około 16 mln mieszkańców), oznacza ona jednak „spokojniejszy” rok. W roku 2009 Holendrzy zgłosili na policji o 5 procent przestępstw więcej.

Do spadku przyczyniła się mniejsza liczba zgłoszonych przestępstw związanych z aktami chuliganizmu oraz z zakłócaniem porządku publicznego (o 14 procent mniej niż w 2009). Także przestępstw na tle seksualnym oraz pobić było mniej – o 8 procent niż w roku ubiegłym.

Największą część zgłaszanych przestępstw stanowią jednak każdego roku kradzieże. Włamania do domów, kradzieże ze sklepów czy rabunki stanowią 60 procent wszystkich przestępstw. Tutaj spadek w porównaniu z 2009 był minimalny i wyniósł jedynie 3 procent. Głównie dlatego, że złodzieje upodobali sobie w 2010 włamania do domów i kradzieże skuterów – na tym polu zanotowano nawet wzrost przestępczości w porównaniu z 2009.
Do jakiego przestępstwa przechodzi w Holandii najczęściej? Dane opublikowane przez CBS potwierdzają stereotypową wizję Holandii – tak, kradzież roweru to w Niderlandach wciąż przestępstwo numer jeden. Mimo, że ilość tych przestępstw maleje. W 2010 roku funkcjonariusze otrzymali około 105 tysięcy zgłoszeń w tej sprawie. To znaczny spadek w porównaniu z 2009, prawie o 16 procent.

Pytanie tylko, czy oznacza to faktycznie mniej kradzieży rowerów, czy też zrezygnowani Holendrzy po prostu coraz rzadziej fatygują się z tego typu "zbrodniami" na policję...

ŁK, Niedziela.NL

Komentarze 

 
+4 #9 l 2011-09-09 01:18
Do włodii, mam nadzięję, że Ciebie też kiedyś ktoś okradnie, i to z czegoś cennego!!!!!!
Cytuj
 
 
-7 #8 włodii 2011-09-05 16:35
ja za***łem chyba z 200 rowerów w holandii jak byłem 2009 do 2010 roku troche sobie na nich zariobiłem
Cytuj
 
 
+2 #7 wiatraczek 2011-09-03 17:56
Cytuję Sylwia:
Dlatego musiałam uciec tutaj...


Tylko żebyś nie musiała i stąd uciekać :/
Cytuj
 
 
-1 #6 Sylwia 2011-09-02 20:16
Dlatego musiałam uciec tutaj...
Cytuj
 
 
0 #5 Jolka 2011-09-02 18:57
Cytuję Sylwia:
Jolu!
Niestety należymy do bardzo nielicznej grupy polaków która przyjechała tu Z KULTURĄ zarobić a nie naćpać się ukraść rower i pożyć za to przez kolejne 2 dni...


Właśnie a szkoda że jest nas tak mało i coraz mniej.
Polak Polakowi zamiast pomagać, trzymać się razem.
To woli go okraść, oszukać bo tak jest łatwiej...
Cytuj
 
 
+1 #4 Sylwia 2011-09-02 12:57
Jolu!
Niestety należymy do bardzo nielicznej grupy polaków która przyjechała tu Z KULTURĄ zarobić a nie naćpać się ukraść rower i pożyć za to przez kolejne 2 dni...
Cytuj
 
 
0 #3 Jolka 2011-09-02 05:28
To chyba nie dziwne, że tak myślisz bo ja też jestem takiego zdania.
Tylko szkoda że przy tym wszystkim cierpią rodacy którzy chcą coś w życiu osiągnąć.

Żyjąc choćby skromnie ale uczciwie....
Cytuj
 
 
0 #2 wiatraczek 2011-09-01 20:41
CBS liczy może i dokładnie, ale powoli. Tutaj mamy porównanie lat 2009-2010. Natomiast kilkanaście dni temu Stichting Aanpak Voertuigcriminaliteit (AVc) podał dane na ten sam temat porównując pierwsze półrocze 2010 z pierwszym półroczem tego roku. Wynika z niego że jak chodzi o motory, skutery i rowery właśnie - ich kradzieży jednak przybywa. Ale to tylko statystyka... .
Cytuj
 
 
-1 #1 Sylwia 2011-09-01 17:42
To może dziwne że tak myślę ale... Założę się że w 1/2 z tych statystyk brali udział nasi rodacy ;/
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki