[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W Holandii osoby, które chcą zmienić ścieżkę zawodową i rozpocząć pracę w szkolnictwie, wciąż napotykają na poważne bariery, mimo że system edukacji zmaga się z brakami kadrowymi sięgającymi 10 tys. pełnych etatów. Związek Zawodowy Nauczycieli Ogólnych (AOb) ostrzega, że obecne przepisy i praktyki skutecznie zniechęcają potencjalnych kandydatów. Jak podał dziennik AD, w poniedziałek organizacja ma przedstawić plan działania, w którym wezwie rząd do zainwestowania 182 milionów euro w stworzenie lepszych warunków dla nowych nauczycieli.
Obecnie osoby zainteresowane tzw. pobocznym programem kształcenia nauczycieli muszą najpierw znaleźć szkołę, która zgodzi się je przyjąć. W praktyce okazuje się to dużym wyzwaniem, ponieważ wielu kandydatów jest odrzucanych. Dyrekcje tłumaczą to zbyt dużym ryzykiem związanym z zatrudnianiem osób bez doświadczenia, co prowadzi do sytuacji, w której motywacja i gotowość do pracy nie wystarczają, by rozpocząć proces szkoleniowy.
„Z entuzjazmem aplikujesz do szkoły, a oni cię nie przyjmują” – powiedziała przewodnicząca AOb, Coba van der Veer. Jej zdaniem obecny system przypomina „tor przeszkód”, na którym wielu chętnych odpada już na starcie. Nawet ci, którym uda się rozpocząć pracę, często są pozostawiani sami sobie w klasach, bez odpowiedniego wsparcia.
Z problemem zetknęła się również Lideke Schuller, 47-letnia nauczycielka, która w 2019 roku postanowiła przekwalifikować się po latach pracy w opiece nad młodzieżą. „Myślałam, że to nie będzie problem. Mam wiele podstawowych umiejętności, a brakuje ich wszędzie. Pewnie im na mnie zależy” – wspominała w rozmowie z AD. Jak relacjonowała, szkoły odrzucały jej kandydaturę, argumentując, że wolą zatrudniać osoby z doświadczeniem. „Ale jak i gdzie mogę zdobyć doświadczenie, skoro nawet nie mogę rozpocząć takiego programu?” – pytała. Ostatecznie Schuller spędziła kilka lat jako asystentka nauczyciela, zanim udało jej się rozpocząć pełne szkolenie. Proces zdobywania kwalifikacji zajął jej sześć lat. „Teraz jestem szczęśliwa, ale spodziewałam się, że będzie łatwiej i szybciej. Wymagało to dużo wytrwałości” – podkreśliła.
Według propozycji AOb, zmiana podejścia jest konieczna, jeśli Holandia chce skutecznie walczyć z niedoborem kadry nauczycielskiej. Związek proponuje, aby osoby zmieniające zawód otrzymywały pełne wynagrodzenie również w dni nauki oraz aby przed samodzielnym prowadzeniem zajęć mogły przez sześć miesięcy pracować jako dodatkowi nauczyciele. „Jeśli ktoś potrafi najpierw spokojnie obserwować pracę, szanse na sukces – dla obu stron – są większe” – argumentowała Van der Veer.
AOb zwraca uwagę, że problem nie dotyczy wyłącznie liczby nauczycieli, ale także jakości kształcenia i warunków pracy. W wielu szkołach brakuje systemu mentoringu, który pomógłby nowicjuszom w adaptacji. Związek ostrzega, że jeśli sytuacja się nie zmieni, w kolejnych latach można spodziewać się jeszcze większych trudności w obsadzie wakatów, szczególnie w miastach o szybkim wzroście liczby uczniów.
Według ekspertów, obecne niedobory w edukacji mogą mieć długofalowe konsekwencje dla całego społeczeństwa. Niewystarczająca liczba nauczycieli oznacza większe klasy, mniejsze możliwości indywidualnego podejścia do uczniów i zwiększone obciążenie tych, którzy już pracują w zawodzie. „Jeśli teraz nie zainwestujemy w ludzi, za kilka lat zapłacimy znacznie wyższą cenę” – podsumowała Van der Veer.
05.10.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl