Największy holenderski związek zawodowy FNV chce, by w przyszłym roku wynagrodzenia w Holandii wzrosły od 5% do nawet 14%.

Związek FNV chce też podniesienia minimalnej płacy do 16 euro brutto na godzinę, poinformował portal nu.nl.

Inflacja jeszcze niedawno była rekordowo wysoka, a wielu pracowników wciąż nie dostało podwyżek wynagrodzeń, które by w wystarczającym stopniu zrekompensowały straty spowodowane „drożyzną”. W przyszłym roku podwyżki płac powinny być więc wysokie, uważają związkowcy z centrali FNV.

Podobnie myślą inni związkowcy. Kilka dni temu drugi największy holenderski związek zawodowy CNV przedstawił postulaty płacowe na 2024 r. CNV chce podwyżek wynagrodzeń od 4% do 10%.

W niektórych branżach żądania płacowe już w tym roku zostały dosyć dobrze zaspokojone, więc w tych sektorach gospodarki związki nie będą w 2024 r. domagać się bardzo wysokich podwyżek. Na przykład nauczyciele wywalczyli niedawno podwyżkę wynagrodzenia na poziomie 10%.

Z organizacji pracodawców AWVN wynika, że w tym roku płace regulowane w Holandii układami zborowymi pracy cao wzrosły średnio aż o 7,1%. To rekordowy wzrost, poinformował nu.nl.

Postulaty związkowców niepokoją wielu pracodawców. Szczególnie krytycznie zareagowali oni na żądanie podniesienia płacy minimalnej do 16 euro na godzinę.

Koszty pracy w Holandii już bardzo wzrosły, a podniesienie minimalnego wynagrodzenia jeszcze bardziej obciąży przedsiębiorców - podkreślają organizacje pracodawców VNO-NCW i AWVN. To niebezpieczne, tym bardziej, że holenderska gospodarka już teraz jest w (lekkiej) recesji, ostrzegają przedsiębiorcy.

19.09.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)