Więcej pieniędzy na wojsko, ale bez efektu dla gospodarki. Czy aby na pewno?

Holandia

fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

Holenderski Urząd Planowania CPB ostrzega, że wzrost wydatków na obronność nie przełoży się na wyraźne ożywienie gospodarki. Raport pokazuje, że mimo rosnących nakładów na armię, gospodarcze korzyści będą minimalne. Powód jest prosty - rynek pracy jest tak napięty, że armia będzie jedynie odbierać pracowników innym sektorom.

Według CPB zwiększone zapotrzebowanie na personel wojskowy może oznaczać realne braki kadr w innych branżach. Jeśli więcej osób trafi do wojska, mniej będzie mogło pracować w usługach, produkcji czy administracji. W praktyce oznacza to wolniejsze tempo rozwoju, a nawet ryzyko nieobsadzonych stanowisk w kluczowych obszarach gospodarki.

Kolejna bariera to struktura wydatków obronnych. Ponad 60 procent środków przeznaczanych na modernizację armii trafia na zakupy za granicą - głównie samolotów i systemów uzbrojenia. Taki odpływ kapitału sprawia, że pieniądze nie pracują w holenderskiej gospodarce. Inwestycje krajowe stanowią zaledwie 15-20 procent budżetu obronnego.

CPB podkreśla jednak, że kwestie ekonomiczne nie mogą być decydujące przy ustalaniu strategii obronnej. Choć impuls gospodarczy będzie niewielki, bezpieczeństwo kraju powinno pozostawać nadrzędnym celem. Wydatki na wojsko ocenia się więc nie przez pryzmat wzrostu PKB, lecz przez zdolność państwa do reagowania na zagrożenia.

22.11.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(an)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki