Sport

Jak na razie to nie jest udany US Open dla holenderskich tenisistów. Minionej nocy z turniejem singlowym pożegnał się Botic van de Zandschulp.

W głównej drabince gry pojedynczej mężczyzn tegorocznej edycji nowojorskiego turnieju znalazło się trzech Holendrów. Wszyscy odpadli już w pierwszej rundzie.

Najpierw Tallon Griekspoor przegrał 0-3 w setach z 37-letnim Francuzem Adrianem Mannarino, a Jesper de Jong uległ 2-3 w setach Amerykaninowi Brandonowi Nakashimie.

W kolejnym dniu US Open z turniejem singlowym pożegnał się Botic van de Zandschulp, obecnie 73. w światowym rankingu ATP.

Holender przyjechał do Nowego Jorku w dobrej formie, bo w tygodniu poprzedzającym US Open dotarł do finału turnieju w Winston-Salem. Ostatecznie w finale przegrał tam z Węgrem Mártonem Fucsovicsem.

Van de Zandschulp nie miał jednak szczęścia w losowaniu. Jego rywalem w pierwszej rundzie był rozstawiony z numerem 11. młody Duńczyk Holger Rune.

Wcześniej Van de Zandschulp grał z nim dwukrotnie, za każdym razem w finałach turnieju w Monachium (w 2022 i 2023 r.). Oba te finały Holender przegrał: pierwszy z powodu kontuzji (Holender musiał poddać mecz), a drugi w dramatycznych okolicznościach, bo Van de Zandschulp zmarnował cztery piłki meczowe.

29-letni Holender miał zatem rachunki do wyrównania z 22-letnim Rune, ale nie był w stanie sprawić niespodzianki. Po około trzech godzinach gry zajmujący 11. miejsce w światowym rankingu ATP Duńczyk pokonał Van de Zandschulpa 6-3, 7-6 (4), 7-6 (2).

Tym samym w singlowym turnieju mężczyzn nie ma już reprezentantów Holandii. W lepszych nastrojach mogą być polscy kibice, bo jedyny Polak w męskiej drabince US Open zdołał awansować do kolejnej rundy. Kamil Majchrzak pokonał Boliwijczyka Hugo Delliena 6-1, 6-4, 6-7 (7), 6-4.

---

26.08.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Następna >