Polska: Ministerstwo pójdzie na całość? Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw

Polska

Fot. Canva

Miała być tylko nocna prohibicja, ale może okazać się, że powstaną surowsze przepisy. I sprzedaż alkoholu na stacjach paliw będzie całkowicie zakazana. Prawnicy mają wątpliwości, czy to będzie legalne.

Ministerstwo Zdrowia już od dawna pracuje nad przepisami wprowadzającymi nocną prohibicję na stacjach paliw. Zgodnie z tym pomysłem w godzinach 22-6 nie będzie w takich miejscach kupić alkoholu.

Sprawa budzi duże kontrowersje, bo MZ nie przedstawia żadnych danych świadczących o tym, że kierowca przyjeżdża na stację po np. piwo a potem prowadzi po jego wypiciu. A taki argument w tej dyskusji też się pojawia.

Z kolei właściciele stacji nie chcą ograniczeń i tłumaczą, że zarabiają w dużej mierze nie na sprzedaży paliwa, ale na innych usługach. Także na prowadzeniu sklepów na stacjach. - Działania rządu pod pozorem walki z problemami alkoholowymi prowadzą do ewidentnej i niczym nieuzasadnionej dyskryminacji branży paliwowej w porównaniu do innych kanałów dystrybucji alkoholu w Polsce – krytykowały plany rządu takie organizacje jak Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji oraz Polska Izba Paliw Płynnych.

Pierwotnie zakaz miał wejść w życie już w styczniu tego roku, ale nie udało się dotrzymać terminu.

Zgodnie z tym, co teraz mówi wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny „wkrótce światło dzienne ma ujrzeć uzupełniony po konsultacjach publicznych projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi”. Tak pisze „Rzeczpospolita”.

Całkowity zakaz?

I okazuje się, że finalnie przepisy mogą być surowsze. Na nocną prohibicję nie zgadza się Ministerstwo Rozwoju i Technologii. - Teraz propozycja ustawy ma być ponownie przedyskutowana po analizie uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji publicznych – wyjaśnia dziennik i dodaje: - Jest duża szansa, że projekt wróci z całkowitym zakazem sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw.
Na razie jednak twardych decyzji nie ma, ale resort zdrowia poważnie rozważa takie posunięcie.

Kupuje, pije i jedzie?

Wątpliwości ma znany i ceniony konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Ryszard Piotrowski. - To nie wygląda racjonalnie i w związku z tym można zastanawiać się nad proporcjonalnością tego rodzaju ograniczenia – komentuje i tłumaczy, że należałoby wykazać związek pomiędzy zakupem alkoholu na stacji benzynowej a jego spożywaniem przez kierowców i z popełnianymi wtedy wykroczeniami i przestępstwami.

- Jeśli chodzi o kwestię ochrony zdrowia, to bez wątpienia alkohol jest niezdrowy, ale nawet jeśli istnieją dowody wskazujące na to, że zmniejszając liczbę punktów sprzedaży alkoholu, zmniejszamy jego konsumpcję, to pojawia się pytanie, dlaczego akurat stacje benzynowe mają być pozbawione dochodu ze sprzedaży napojów alkoholowych – dodaje ekspert.


26.06.2025 Niedziela.NL // źródło: News4media // fot. Canva

(sc)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki