Do przerwy 1-1. Pomarańczowi męczyli się z Luksemburgiem

Archiwum '16


W rozegranym w niedzielę meczu kwalifikacji do piłkarskich Mistrzostw Świata w 2018 roku reprezentacja Holandii wygrała w Luksemburgu 3-1.

Mimo że drużyna z niewielkiego Luksemburga uchodzi za jedną z najsłabszych reprezentacji na Starym Kontynencie, zwycięstwo nie przyszło Holendrom łatwo.

Po pierwszej połowie wynik brzmiał 1-1 i sensacja wisiała  w powietrzu.

Pierwszego gola w meczu strzelili Oranje (a dokładniej wracający po kontuzji Arjen Robben, w 36. minucie). Jeszcze przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą część spotkania, gospodarzom udało się wyrównać. Joshua Brenet sfaulował w polu karnym rozpędzonego przeciwnika i sędzia podyktował rzut karny, skutecznie zamieniony na gola przez Maxime Chanota.

Na drugą połowę Oranje weszli w zmienionym składzie. Selekcjoner Danny Blind posadził na ławce weteranów Robbena i Sneijdera, a na pozostawiającą wiele do życzenia murawę wbiegli Steven Berghuis i Memphis Depay.

Szczególnie w przypadku Depaya można mówić o złotej zmianie. To właśnie 22-letni napastnik Manchasteru United strzelił dwa kolejne gole dla Pomarańczowych. W 57. minucie po dokładnym podaniu Daleya Blinda celnie uderzył głową, a w 83. minucie popisał się precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego.

- Nie można powiedzieć, że graliśmy dziś dobrze. Nie chcę narzekać, ale taka jest rzeczywistość. Jeśli chcemy awansować do Mistrzostw Świata, musimy grać na wyższym poziomie – przyznał po meczu Robben (cytat za nos.nl).

Po czterech meczach Oranje z siedmioma punktami na koncie zajmują drugie miejsce w grupie A. Prowadzi Francja (10 punktów), a także Szwedzi mają 7 punktów (tyle że ich bilans bramek jest gorszy od bilansu Holendrów).


14.11.2016 ŁK Niedziela.NL



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki