Dzwonek z kamerą pod ostrzałem - sąsiad kontra sąsiad

Holandia

Kamera w dzwonku miała dawać spokój. Paczka, kurier, bezpieczeństwo, dowód w razie włamania. A w praktyce coraz częściej daje konflikt. W Holandii rośnie liczba skarg na doorbell camera, bo urządzenie nagrywa nie tylko próg, ale też ulicę, okna sąsiada, a czasem nawet jego ogród. I wtedy pojawia się pytanie: czyje bezpieczeństwo, a czyja prywatność? 
 
Sprawa z małego miasteczka pokazuje, jak szybko niewinna instalacja zamienia się w wojnę nerwów. Jedni mówią: „Mam prawo chronić dom”. Drudzy: „Nie masz prawa mnie nagrywać”. Sądy patrzą na to coraz ostrzej, bo technologia stała się tania i powszechna, a ludzie zaczęli przesuwać granice.

W praktyce problemem jest ustawienie kąta. Wiele kamer łapie obraz szeroko, nagrywa dźwięk, a dane trafiają do chmury. To sprawia, że prywatność w okolicy robi się iluzją. Holenderskie instytucje przypominają: kamera ma widzieć twoje drzwi, nie całe sąsiedztwo.

Mini-słowniczek niderlandzko-polski:

* deurbelcamera - kamera w dzwonku

* privacy - prywatność

* klachten - skargi

* opnemen - nagrywać


Pytania dla czytelników:

1. Czy miałbyś problem, gdyby sąsiad nagrywał przestrzeń przed Twoim domem?

2. Czy wolisz poczucie bezpieczeństwa czy pełną prywatność?

20.12.2025 Niedziela.NL // foto: Kamera w dzwonku // fot. New Africa, UA / shutterstock.com // zdjęcie ilustracyjne

(cgd)