Holandia: Brakuje chętnych do funkcji... burmistrza

Holandia

Coraz mniej ludzi ubiega się o funkcję burmistrza - wynika z analizy sporządzonej przez naukowców z uniwersytetów w Amsterdamie i Lejdzie na zlecenie ministerstwa spraw wewnętrznych.

W Holandii na czele każdej z 342 gmin stoi burmistrz. Nie jest on wybierany w wyborach bezpośrednich przez mieszkańców, jak to jest w wielu innych demokratycznych państwach świata, w tym w Polsce.

W kraju wiatraków burmistrz jest oficjalnie mianowany przez króla, a w procedurze jego wyboru decydujące znaczenie ma rada miasta lub gminy. Jeśli gdzieś zwalnia się stanowisko burmistrza, bo np. skończyła się jego kadencja, przeszedł na emeryturę czy musiał ustąpić, rozpisuje się konkurs na nowego gospodarza miasta.

Kiedyś w takiej sytuacji zgłaszało się dużo więcej kandydatów niż obecnie. W 2016 r. wakat burmistrza przyciągał średnio aż 30 kandydatów, wynika z analizy Universiteit van Amsterdam i Universiteit Leiden. W 2023 r. kandydatów było już średnio tylko 18, a w ubiegłym roku 21, poinformował portal nu.nl.

W efekcie coraz częściej zdarza się, że konkurs na stanowisko burmistrza kończy się bez zwycięzcy, bo żaden kandydat nie spełnia oczekiwań rady miasta lub gminy. Konieczne jest rozpisanie nowego konkursu lub czasowe zatrudnienie osoby pełniącej obowiązki burmistrza.

Mniejsze zainteresowanie funkcją burmistrza to skutek między innymi ogólnej sytuacji na rynku pracy. Bezrobocie w Holandii jest niskie, a w wielu sektorach wakatów jest więcej niż chętnych do pracy.

W dodatku praca burmistrza w minionych latach stała się dla wielu potencjalnych kandydatów mniej atrakcyjna, między innymi z powodu coraz częstszych gróźb kierowanych w stronę burmistrzów, czytamy w nu.nl.

18.03.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)