Następczyni holenderskiego tronu: „Sytuacja jest nadal bardzo trudna”

Holandia

Księżniczka Amalia po raz kolejny wypowiedziała się na temat trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła, po groźbach pod jej adresem, które najprawdopodobniej pochodziły ze strony zorganizowanych organizacji przestępczych.

„Będę w tej sprawie bardzo szczera, sprawy nadal są dla mnie bardzo trudne” – powiedziała następczyni tronu podczas ostatniego dnia swojej pierwszej oficjalnej wizyty na Karaibach. „Myślałam, że będę robić to, co inni studenci, ale tak nie jest. Tęsknię za normalnym życiem, życiem studenckim, chodzeniem po ulicach i robieniem zakupów” – powiedziała.

Amalia rozpoczęła we wrześniu studia na Uniwersytecie w Amsterdamie i miała nadzieję dzielić mieszkanie z kilkoma przyjaciółmi w centrum miasta. Jednak we wrześniu dziennik Telegraaf poinformował, że bezpieczeństwo księżniczki zostało znacznie zaostrzone. Amalia - wraz z premierem Holandii, Markiem Rutte - rzekomo pojawiła się w wiadomościach członków zorganizowanej grupy przestępczej, z których wynikało, że możliwe są próby ataku lub porwania.

W tym czasie gazeta informowała już, że Amalia nie mieszka w swoim domu studenckim w Amsterdamie i oczekuje na dalsze dochodzenie. Od tego czasu pozostaje w domu z rodzicami. Policja, prokuratura i państwowe służby informacyjne nie komentują sytuacji bezpieczeństwa.

Księżniczka, król Willem-Alexander i królowa Maxima zakończyli właśnie podróż po sześciu karaibskich wyspach, które były niegdyś koloniami holenderskimi.


10.02.2023 Niedziela.NL // fot. StephanKogelman, Niderlandy Karaibskie / shutterstock.com

(kk)