Sport: 44-letni Holender zginął w Szwajcarii. Uprawiał „najbardziej niebezpieczny sport świata”

Sport

Fot. Shutterstock, Inc.

Holender zmarł w środę, 4 stycznia, podczas skoku w kombinezonie typu wingsuit w Szwajcarii. Ofiarą jest 44-letni Jarno Cordia, doświadczony wingsuiter, który wykonał już tysiące skoków. Te smutną informację w mediach społecznościowych potwierdzili jego przyjaciele i rodzina.

Wingsuiting to sport ekstremalny, w którym skoczek ubrany w specjalny kombinezon skacze z dużej wysokości (np. z samolotu, szczytu urwiska, wysokiej budowli), a następnie szybuje. Lot kończy się otwarciem spadochronu i lądowaniem. Sport ten powstał w latach dziewięćdziesiątych, wraz z wynalezieniem odpowiedniego kombinezonu. Wingsuit zmniejszając prędkość opadania i zwiększając prędkość w poziomie pozwala na znacznie dłuższe przebywanie w powietrzu. Sport jest uznawany za jeden z najbardziej niebezpiecznych na świecie, a zarazem najbardziej śmiertelnych.

Szwajcarska policja poinformowała, że mężczyzna zmarł w środę w górach w pobliżu Lauterbrunnen. Skoczył z punktu Hig La Mousse i z nieznanych powodów kilka razy uderzył o ścianę skalną. Ratownicy nie mogli mu pomóc.

Na Facebooku siostra Cordii napisała, że „skok wiary” w Szwajcarii był jego ostatnim. Jego profil w mediach społecznościowych jest zalewany postami przyjaciół i rodziny, którzy wyrażają szok i smutek z powodu jego śmierci. Mężczyznę opisano jako „pioniera społeczności wingsuitingu” i jednego z najbardziej doświadczonych wingsuiterów na świecie

W czwartek wieczorem (5 stycznia) Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmówiło komentarza na temat śmierci Cordii.

Skoki Cordii można zobaczyć: TUTAJ

06.01.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Sport

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki