Holandia: Zamach, który wstrząsnął Holandią. Nowe informacje na temat aresztowanego Polaka

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

We wtorek wieczorem znany dziennikarz śledczy Peter R. de Vries został postrzelony w centrum Amsterdamu. Jednym z dwóch zatrzymanych w związku z tą sprawą jest 35-letni Polak.

Kamil E. był już w Polsce karany i odsiadywał tu kiedyś wyrok, poinformował portal tvn24.pl, powołujący się na źródła w polskiej policji.

Teraz 35-latek miał być poszukiwany listem gończym za kradzieże i rozboje, czytamy w tvn24.pl.

Przypomnijmy, De Vries został zaatakowany we wtorek około godz. 19:30 po wyjściu ze studia telewizyjnego w centrum Amsterdamu. W kierunku idącego ulicą Lange Leidsedwarsstraat dziennikarza oddano co najmniej pięć strzałów. Ofiarę przewieziono do szpitala. De Vries walczy tam o życie, opisują holenderskie media.

35-letni Polak i 21-letni rotterdamczyk uciekli z miejsca zdarzenia. Ich samochód zatrzymano około godzinę po zamachu na drodze A4 przy zjeździe w kierunku Leidschendam.

To najprawdopodobniej 21-latek strzelał do de Vriesa, a towarzyszący mu Kamil E. kierował samochodem, którym podejrzani uciekli z miejsca zdarzenia – informuje dziennik „AD”, powołujący się na przedstawicieli holenderskiej policji.

Kamil E. mieszkał w Maurik, niewielkiej miejscowości w centralnej części Holandii. W nocy z wtorku na środę do mieszkania wkroczyli policjanci i je przeszukali.

Jak informuje lokalny dziennik „De Gelderlander”, 35-latek mieszkał w Maurik od około dwóch miesięcy z ciężarną żoną i dwojgiem dzieci.

Dom wynajmowali od mężczyzny tureckiego pochodzenia, a pod tym adresem na nazwisko Kamila E. zarejestrowana była jednoosobowa firma remontowa, opisuje „De Gelderlander”.

Według sąsiadki Kamil E. był „miłym człowiekiem”. – Zawsze mówił dzień dobry, kiedy wchodził lub wychodził z domu. Mieszkał tu jednak od niedawna, więc nie znaliśmy się zbyt dobrze – portal nos.nl cytuje sąsiadkę aresztowanego.

Kamil E. został w ubiegłym tygodniu na krótko zatrzymany przez holenderską policję, poinformował dziennik „AD”. Mężczyzna miał komuś grozić, najprawdopodobniej bronią palną – podejrzewano. Broni jednak nie znaleziono, a 35-latek został zwolniony z aresztu.

Drugi z zatrzymanych to 21-letni rotterdamski raper antylskiego pochodzenia Delano G, poinformował dziennik „De Telegraaf”. Jego drugie mieszkanie w Tiel zostało w nocy z wtorku na środę przeszukane przez holenderską policję.

Na podstawie opisów świadków policja zakłada, że to właśnie G. strzelał do znanego dziennikarza – czytamy w dzienniku „AD”.

Peter R. de Vries to jeden z najbardziej znanych holenderskich dziennikarzy. Od kilkudziesięciu lat zajmował się dziennikarstwem śledczym.

Uczestniczył w rozwiązaniu wielu głośnych spraw kryminalnych. Mimo gróźb ze strony światka przestępczego nie chciał korzystać z ochrony.

Zamach na życie rozpoznawalnego, szanowanego, wielokrotnie nagradzanego (m.in. International Emmy Award) dziennikarza wstrząsnął holenderskimi politykami, dziennikarzami i zwykłymi mieszkańcami.

- To zamach na wolność prasy – skomentował to zdarzenie premier Holandii Mark Rutte. – To czarny dzień dla dziennikarstwa – dodał minister sprawiedliwości Ferd Grapperhaus.

08.07.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Komentarze 

 
+1 #2 Kasia 2021-07-08 16:09
To nie Polak tylko osoba posiadajaca polskie obywatelstwo :)
Cytuj
 
 
+7 #1 SARA 2021-07-08 09:41
Wyslać polskiego bandytę do Czernobyla ,i niech gołymi łapami wybiera skażone resztki i wiadrami wynosi do dołów , które sam musi wykąpać. Tak pozbędziemy się jednego bandziora.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki