Holandia: Premier Rutte pogratulował Bidenowi. „Z Trumpem też mi się dobrze współpracowało”

Archiwum '20

fot. Mike Chappazo / Shutterstock.com

Do prezydenta elekta USA Joe Bidena oraz Kamali Harris, przyszłej wiceprezydentki, napływają gratulacje z całego świata, także z Holandii. I to mimo faktu, że urzędujący prezydent Donald Trump wciąż nie pogodził się z porażką.

- W imieniu holenderskiego rządu chciałbym pogratulować Joe Bidenowi i Kamali Harris ich wyborczego zwycięstwa po zaciętej kampanii. Nie mogę się doczekać, by podtrzymać dobre relacje pomiędzy naszymi państwami i mam nadzieję, że wkrótce porozmawiam z nim na ten temat – napisał o zwycięstwie Bidena na Twitterze szef holenderskiego rządu.

Jednocześnie Rutte podkreślił, że także z Trumpem mu się dobrze współpracowało i zamierza napisać do niego „miły list”, informuje dziennik „AD”.

Przypomnijmy, wybory nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych odbyły się we wtorek 3 listopada. Liczenie głosów wciąż trwa, ale w weekend okazało się, że przewaga demokratycznego kandydata Joe Bidena jest na tyle wielka, że to on zostanie nowym lokatorem Białego Domu.

Donald Trump wciąż nie zaakceptował przegranej i nie pogratulował rywalowi. Republikański prezydent kwestionuje wyniki wyborów z kilku stanów i zamierza walczyć w sądzie. Trump uważa, że został „oszukany”, „ukradziono mu zwycięstwo”, a wybory „były ustawione”, ale nie przedstawił na poparcie tych tez żadnych wiarygodnych dowodów.

Wielu prominentnych kolegów partyjnych Trumpa odcięło się od tych nieudokumentowanych teorii spiskowych. Joe Bidenowi pogratulował już np. były republikański prezydent George W. Bush. oraz Mitt Romney, republikański kandydat na prezydenta w 2012 r.

Do zaprzysiężenia nowego prezydenta i wiceprezydenta dojdzie 20 stycznia 2021 r. Wcześniej będzie miało miejsce głosowanie tzw. kolegium elektorskiego, które oficjalnie zatwierdza wynik wyborów.

Kamala Harris będzie pierwszą w dziejach Stanów Zjednoczonych kobietą, sprawującą urząd wiceprezydenta. Będzie też pierwszą w historii USA czarnoskórą wiceprezydentką.

- W końcu. To historyczny krok, Biden i Harris. Wartości się liczą, uczciwość się liczy, zdolności przywódcze się liczą. USA mogą zabliźnić rany w drodze ku przyszłości – skomentowała wynik wyborów Sigrid Kaag, holenderska minister handlu i współpracy międzynarodowej, szefowa centrowej partii D66.

- Co za dobry wynik tych emocjonujących wyborów. To nowy rozdział w historii Ameryki oraz wielkie zadanie, by przezwyciężyć duże podziały w tym kraju – powiedział Hugo de Jonge, minister zdrowia w holenderskim rządzie oraz lider chadeckiej partii CDA, cytowany przez dziennik „AD”.

Do wyników wyborów w USA odniósł się też prezydent Polski. W pierwszej reakcji zamieszczonej na Twitterze Andrzej Duda nie pogratulował Bidenowi zwycięstwa, ale jedynie „udanej kampanii prezydenckiej”.

„Podczas gdy czekamy na nominację przez Kolegium Elektorów, Polska jest zdeterminowana, by podtrzymać wysokiej jakości partnerstwo na wysokim szczeblu, tak aby nasz sojusz był jeszcze silniejszy”, napisał w anglojęzycznej reakcji prezydent Duda.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezydent Duda, lubili podkreślać bliskie relacje z Donaldem Trumpem. Tuż przed wyborami prezydenckimi w Polsce Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA w Białym Domu, a Trump publicznie go poparł.

Niektóre media związane z PiS-em, np. telewizja publiczna TVP, podobnie jak najbardziej oddani zwolennicy Trumpa w Stanach Zjednoczonych, nadal poddają w wątpliwość wynik wyborów i sugerują, że Trump – który uzyskał o ponad 4 mln głosów mniej niż Biden – może jeszcze wygrać reelekcję.

Większość poważnych mediów i liderów zachodnich demokracji nie podziela tej wiary. Bidenowi pogratulowali już m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Kanady Justin Trudeau.


09.11.2020 Niedziela.NL

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki