Holandia: Interes życia! Kupił obraz za 75 euro, sprzedał za.. 30 tys.!

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Tanio kupić, drogo sprzedać – to od wieków jedna z najlepszych metod na dorobienie się niezłych pieniędzy. Holender Henk Laarmans może o sobie powiedzieć, że jest tego dobrym przykładem.

Kiedy Laarmans kupił jakiś czas temu na targu staroci obraz za 75 euro, nie zdawał sobie sprawy, że stał się właścicielem istotnego działa sztuki w historii niderlandzkiego malarstwa. Jak można podejrzewać, również osoba sprzedająca wtedy to płótno, o tym nie wiedziała…

Laarmans widocznie jednak podejrzewał, że obraz może być więcej wart i zgłosił się z nim do popularnego programu telewizyjnego „Tussen Kunst en Kitsch” („Pomiędzy Sztuką i Kiczem”). W programie eksperci oceniają (i wyceniają) starocie, biżuterię, rzeźby, obrazy itp. przyniesione przez uczestników.

Często są to zakurzone rupiecie ze strychu i zazwyczaj okazuje się, że faktycznie nie są wiele warte. Czasem jednak pamiątki po zmarłej babci czy obraz „od zawsze” wiszący w rodzinnym salonie, okazuje się być cennym dziełem sztuki.

Tak właśnie było w przypadku obrazu przyniesionego przez Laarmansa. Ekspert stwierdził, że jest to dzieło Johannesa Aartsa, znanego niderlandzkiego malarza, urodzonego w 1871 r. w Hadze i zmarłego w 1934 r. w Amsterdamie. Aarts był jednym z nielicznych holenderskich malarzy tego okresu, stosujący technikę „puentylizmu” (czyli „malowania poprzez kropkowanie”).

Piet van Winden z domu aukcyjnego NRC Veilingen, cytowany przez dziennik „De Telegraaf” nazwał dzieło, kupione niegdyś za 75 euro, „fantastycznym pomostem pomiędzy Van Goghem a Mondriaanem”. Podobnie zapewne uznał „anonimowy kolekcjoner”, który odkupił obraz od Laarmansa. Ale już za 30 tys. euro, czyli czterystukrotność kwoty, jaką poprzedni właściciel wyłożył niegdyś za obraz na targu staroci…



2018.12.09 ŁK Niedziela.NL



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki