Holandia: W Drenthe wyprodukowano „najbardziej zrównoważoną” cebulkę lilii!

Nauka i studia

Holenderscy hodowcy lilii z Drenthe ogłosili, że udało im się wyprodukować „najbardziej zrównoważoną cebulkę lilii na świecie”. Nową odmianę zaprezentowała w czwartek, 4 września, mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie szybkim, Irene Schouten. Według plantatorów, cebulka została wyhodowana w sposób porównywalny z metodami stosowanymi w przypadku roślin konsumpcyjnych, takich jak ziemniaki, cebula czy buraki cukrowe.

W Drenthe od lat toczy się debata na temat stosowania pestycydów w uprawie cebulek. Plantator Gert Veninga podkreślił, że „próby wykazały, iż możemy stosować średnio o 50 procent mniej środków ochronnych, a w niektórych przypadkach nawet o 90 procent”. Wyniki te potwierdził ośrodek badawczo-naukowy HLB, który monitorował eksperymenty. Władze prowincji oceniły rezultaty jako „bardzo pozytywne”.

Hodowcy poszukiwali sposobów na prowadzenie upraw w sposób przyjazny środowisku i zdrowiu publicznemu. Kluczowe okazało się odpowiednie zarządzanie glebą oraz wybór odpornych odmian, mniej podatnych na choroby. Dyrektor HLB Janny Peltjes powiedział, że „to zmienia system na lepsze. Zamiast stale chronić lilię chemicznie przed wszystkim, co mogłoby jej zaszkodzić, hodowcy interweniują teraz tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne”.

Temat uprawy cebulek budzi duże emocje w lokalnej polityce. Aktywiści pojawiają się niemal na każdym posiedzeniu rady prowincji, domagając się całkowitej rezygnacji z pestycydów. Mieszkańcy terenów sąsiadujących z polami liliowymi wyrażają obawy dotyczące stosowania chemicznych środków ochrony roślin i ich wpływu na zdrowie. Władze prowincji zapowiedziały, że do 2028 roku plantatorzy będą musieli ograniczyć ilość stosowanych środków ochronnych do poziomu porównywalnego z innymi uprawami rolnymi. Jeśli nie wykażą, że ich praktyki są bezpieczne dla środowiska, konieczne będzie uzyskanie dodatkowych zezwoleń.

W ostatnich latach hodowcy eksperymentowali na niewielką skalę z nowym podejściem, polegającym między innymi na utrzymaniu gleby w jak najlepszej kondycji poprzez wysiew odpowiednich roślin przed sadzeniem cebulek. „Im mniej szkodliwych organizmów w glebie, tym lepiej gleba będzie odżywiać rośliny” – wyjaśnił Veninga. Hodowcy skupili się także na selekcji najbardziej odpornych odmian. „W przeszłości uprawialiśmy kwiaty, których oczekiwali konsumenci. Teraz dążymy do tego, by były to odmiany silne, mające taki sam wpływ na środowisko, jak inne uprawy rolne. Mamy nadzieję, że pomoże to złagodzić ostre spory wokół tej kwestii” – dodał plantator.

13.09.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)