Policja aresztowała w poprzednią niedzielę wieczorem trzydziestodziewięcioletniego Polaka z Chorzowa podejrzanego o zamordowanie pod koniec lipca tego roku swojego rodaka w Holandii. Do zbrodni doszło w Schiedam przy ulicy Polderweg.

O morderstwie tym pisaliśmy już kilka tygodni temu. Prosiliśmy wówczas o pomoc w identyfikacji ofiary (http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=4736:holandia-policja-prosi-o-pomoc-w-zidentifikowaniu-ofiary-przestpstwa-w-schiedam&catid=77:holandia&Itemid=128). Ustalanie tożsamości ofiary trwało długo, ale w końcu przyniosło sukces. W połowie września informowaliśmy, że policji udało się ustalić nazwisko mężczyzny i nawiązać kontakt z jego rodziną (http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=4814:holandia-polska-ofiara-przestpstwa-z-schiedam-zidentyfikowana&catid=77:holandia&Itemid=128). Zamordowany mężczyzna miał w chwili śmierci 35 lat. Pochodził z Elbląga i nazywał się, jak podaje dziennik Metro, Marek Leszczyński. Niedzielne resztowanie oskarżonego o ten mord jest kolejnym krokiem w wyjaśnianiu okoliczności tej zbrodni.

Jak informuje holenderska prasa, podejrzany pochodzi z Chorzowa i ma 39 lat. Na trop mężczyzny skierowały policję nagrania z kamer znajdujących się w okolicy miejsca zbrodni. Przeczesanie okolicznych terenów czy nawet zaangażowanie do akcji nurków było niewystarczająco. Dopiero kiedy śledczym udało się zgromadzić wielogodzinne nagrania z kamer i poddać je gruntownej analizie, sprawa mocniej ruszyła do przodu.

Podejrzany został po aresztowaniu przesłuchany. Policja nie podaje na razie informacji na temat szczegółowych okoliczności przestępstwa oraz motywów sprawcy.

ŁK, Niedziela.NL