Polska: Za mało policjantów. To jedna z przyczyn śmierci 14-latki w Andrychowie?

Holandia

Fot. policja

Policjanci nie mogli zaangażować się odpowiednio w poszukanie 14-letniej Natalii, bo w tym czasie prowadzili inne poszukiwanie. Jest ich za mało, żeby mogli być w obu miejscach naraz.

28 listopada w Adrychowie w powiecie wadowickim zmarła w szpitalu 14-letnia Natalia. Dziewczyna kilka godzin spędziła na mrozie niedaleko dużego sklepu i 500 metrów od komendy policji. Do szpitala została przewieziona w stanie głębokiej hipotermii. Temperatura jej ciała wynosiła 22 stopnie Celsjusza.

Poszukiwania dziewczyny prowadziła głównie jej rodzina i znajomi. Znalazł ją przyjaciel ojca. Małopolska policja wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec 4 funkcjonariuszy. Wewnętrzne postępowanie wykazało, że mogło dojść do nieprawidłowości.

Policja tłumaczy się, że prowadzono szerokie działania. Sprawdzano monitoring, odtwarzano rozmowy telefoniczne w tej sprawie.

Szukali w tym czasie innej kobiety

Teraz Onet ujawnia, że jedną z przyczyn tragedii mogła być za mała liczba policjantów.

– W tym samym czasie policjanci z powiatu byli zaangażowani w inne poszukiwania – 44-letniej kobiety. A w komendach są takie braki kadrowe, że trudno zadysponować ludzi do 2 podobnych spraw jednocześnie – mówi jeden z policjantów z Wadowic.

Tego samego dnia, kiedy zaginęła Natalia, szukano kobiety z Kalwarii Zebrzydowskiej. To także powiat wadowicki. Do akcji zostali skierowani mundurowi, także ci najbardziej doświadczeni w poszukiwaniach osób zaginionych. Kobietę udało się odszukać po ok. 1,5 godz. od zgłoszenia. Znaleziono ją w lesie. Nie żyła.

Bo policjantów jest za mało

Rozmówca Onetu opisuje, że kiedy trzeba było szukać Natalii, to wielu policjantów było zaangażowanych w poszukiwania 44-latki.

– W odpowiednim wydziale macierzystej KPP w Wadowicach nie miał się kto zająć, chociażby namierzeniem sygnału z jej telefonu. Wszystko dlatego, że przeszkoleni i doświadczeni w poszukiwaniach policjanci byli wówczas w Barwałdzie lub zajmowali się tym zaginięciem zza biurek w komendzie – czytamy.

A policjant dodaje: – Moim zdaniem oba te zdarzenia dobitnie pokazują, jakie tragiczne konsekwencje mają braki kadrowe, jakie obecnie ma policja w całej Polsce. Brakuje całej masy policjantów, a ci, którzy są, nie zawsze są odpowiednio przeszkoleni.

Na braki kadrowe w policji od dawna uwagę zwracają związkowcy. Z ostatnich wyliczeń wynika, że ubyło 5 tys. mundurowych, a liczba wakatów sięga 11 proc.


07.12.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. policja


(sg)

Komentarze 

 
0 #2 aneta 2023-12-07 13:19
Cytuję Wiesław:
A wystarczyło zlokalizować teł dziewczynki !! Nie ma tłumaczenia osoby pracujące które ojciec dziecka prosił wielokrotnie żeby zlokalizowali telefon ! Nie zrobili nic a lokalizacja tel to kilkanaście sekund !z doświadczenia wiem jak to wygląda kiedyś zadzwoniłem na policję że jedzie przedemna vw passat na rosyjskich tablicach bez włączonych świateł w środku nocy nie potrafiłem dokładnie powiedziesz gdzie dokładnie jestem bo to samo mie namierzyli i dogonili ! Współczuję rodzinie zmarłej dziewczynki a policjanta który nie udzielił pomocy wyrzucić z pracy i osądzić

Masz całkowitą rację, popieram w 100%
Cytuj
 
 
+4 #1 Wiesław 2023-12-07 12:22
A wystarczyło zlokalizować teł dziewczynki !! Nie ma tłumaczenia osoby pracujące które ojciec dziecka prosił wielokrotnie żeby zlokalizowali telefon ! Nie zrobili nic a lokalizacja tel to kilkanaście sekund !z doświadczenia wiem jak to wygląda kiedyś zadzwoniłem na policję że jedzie przedemna vw passat na rosyjskich tablicach bez włączonych świateł w środku nocy nie potrafiłem dokładnie powiedziesz gdzie dokładnie jestem bo to samo mie namierzyli i dogonili ! Współczuję rodzinie zmarłej dziewczynki a policjanta który nie udzielił pomocy wyrzucić z pracy i osądzić
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki