Polska: Wilgoć, grzyb, groźne instalacje. W takich mieszkaniach wciąż żyje sporo Polaków

Holandia

Fot. Canva

Takie mieszkania często nie mają kanalizacji ani bieżącej wody, a ich zły stan techniczny może zagrażać zdrowiu i życiu mieszkańców. Nikt ich jednak nie remontuje.

Aż 11–17 proc. polskiego społeczeństwa mieszkało w tzw. warunkach substandardowych. Chociaż liczba takich mieszkań zmniejsza się, wciąż jest ich zbyt wiele. Lokale o niskim standardzie są głównie problemem gmin, bo większość to mieszkania komunalne lub socjalne. I to gminy powinny je remontować i modernizować, ale brakuje im na to pieniędzy.

Według NIK-u w większości skontrolowanych gmin przeprowadzano tylko część wymaganych kontroli budynków lub nie przeprowadzano ich w ogóle. Brak pieniędzy na remonty to główny powód, dla którego gminy nie dbają należycie o swój zasób mieszkaniowy. Choć samorządy mogą ubiegać się o zewnętrzne finansowanie na remonty, tylko co drugiej gminie się to udaje.

Grzyb, wilgoć, brak centralnego ogrzewania

Według Narodowego Programu Mieszkaniowego do 2030 roku liczba osób zamieszkujących mieszkania substandardowe powinna spaść do 3,3 mln. Tymczasem mieszkania o niskim standardzie to ponad połowa zasobu mieszkaniowego wśród skontrolowanych gmin.

Z blisko 700 budynków aż 554 powstało jeszcze przed 1945 rokiem, a co trzeci z nich został zbudowany jeszcze w XIX wieku. Niemal co trzecie mieszkanie w takich budynkach miało niski standard. Z około 3200 mieszkań ponad 2000 nie miało dostępu do WC, a w niektórych przypadkach – do sieci wodociągowej.

Często spotykane problemy to brak centralnego ogrzewania (co prowadzi do wilgoci i rozwoju grzyba), zagrożenia pożarowe (np. wadliwe instalacje elektryczne), brak wyraźnych tabliczek z nazwą ulicy i numerem albo niewłaściwe zachowania mieszkańców, które pogarszają stan budynku.

W ocenie NIK wynika to z bierności gmin

W swoim raporcie NIK zwraca uwagę na bierność gmin. Samorządy wydają się pogodzone z fatalnym stanem swojego zasobu mieszkaniowego i niewiele robią, żeby go poprawić. Często pomijają kontrole stanu technicznego budynków, a nawet jeśli je przeprowadzają – nie wyciągają z nich wniosków.

Również rzadko przygotowują długoterminowe plany remontów, a jeśli już je mają, to ich nie realizują, tłumacząc się brakiem pieniędzy. Jednocześnie nie zawsze podejmują działania, który pomogłyby im zdobyć dodatkowe fundusze, czy skuteczniej ściągać zaległości czynszowe od swoich dłużników.


20.05.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)


Komentarze 

 
+4 #3 Adam 2023-05-20 22:29
Cytuję jack:
Witam wszystkich ,piszecie o Polakach w Polsce a w jakich warunkach żyją Polacy w Niderlandach?

Polacy w holandi maja wybór , pracujesz , zarabiasz to z biegiem czasu będzie cię stać na lepsze mieszkanie w wyższym standardzie. Artykuł odnosi się do do naszych rodaków mieszkających w warunkach uwłaczających godności. Często są to osoby z najniższym wynagrodzeniem, bezrobotni i emeryci. To Polska powinna zapewnić im godziwe warunki mieszkaniowe. Polsatu w Holandi są imigrantami zarobkowymi w większości , wiec sami musimy sobie poradzić, a w Holandii nie jest to takie trudne. Wystarczy mieć głowę na karku i nie reprezentować sobą rynsztoku intelektualnego , a wszystko będzie możliwe . Pozdrawiam ludzi z poza marginesu!
Cytuj
 
 
-4 #2 jack 2023-05-20 18:50
Witam wszystkich ,piszecie o Polakach w Polsce a w jakich warunkach żyją Polacy w Niderlandach?
Cytuj
 
 
-2 #1 Hahaha 2023-05-20 12:36
O wilgoci w mieszkaniach to niech się Holendrzy wypowiedzą. Wielkie okna, na całą ścianę, których nie można otworzyć i wywietrzyć chaty. 65 metrow kwadratowych i jedno małe otwieralne okienko. Do tego mniejszy pokój bez kaloryfera, brak okapu w kuchni. Cudownie. Latem jeszcze ujdzie, ale zimą woda strumieniami cieknie po szybach. A właściciel przychodzi i mówi, żeby wietrzyć. Czym ja się pytam?
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki