Śmierć, śpiączka, reanimacja. W Holandii krążą „pigułki pułapki”

Zdrowie i Styl Życia

Fot. Vepar5, Croatia / shutterstock.com // zdjęcie ilustracyjne

Jedna tabletka i życie potrafi się urwać jak film, któremu ktoś nagle wyciągnął wtyczkę. W Holandii rośnie liczba dramatów po „zwykłych” pigułkach z czarnego rynku - ludzie tracą przytomność, trafiają na reanimację, a część z nich nie wraca już do domu.

„To miało być coś lekkiego”

Najgorsze w tym zjawisku jest to, że wielu użytkowników nie szuka „mocnych wrażeń”. Czasem ktoś chce się uspokoić, zasnąć, złagodzić ból albo „wziąć coś na imprezę”. Problem w tym, że w nielegalnym obiegu pojawiają się pigułki, które wyglądają jak znane środki, ale w środku mają zupełnie inny - i śmiertelnie niebezpieczny - skład.

W ostatnich miesiącach odnotowano dziesiątki ciężkich przypadków: zgony, śpiączki, reanimacje. Służby ostrzegają, że ryzyko dotyczy nie tylko „twardych” narkotyków, ale także tabletek sprzedawanych jako leki przeciwbólowe albo uspokajające.

Dlaczego to jest takie groźne?

Bo dawka potrafi być nieprzewidywalna. Dwie tabletki z tej samej paczki mogą działać zupełnie inaczej. A gdy w grę wchodzą silne substancje, margines błędu jest zerowy.

Do tego dochodzi element złudnego poczucia bezpieczeństwa: „przecież to tylko pigułka”. W praktyce - to może być chemiczna ruletka.

Na co uważać - sygnały, których nie wolno zignorować

Jeśli po zażyciu jakiejkolwiek nieznanej tabletki ktoś nagle:
•    staje się skrajnie senny i nie daje się dobudzić,
•    ma spowolniony oddech,
•    sinieje na ustach lub paznokciach,
•    ma drgawki, traci przytomność,
to nie ma czasu na wstyd ani tłumaczenia. Trzeba natychmiast dzwonić pod 112.

W Holandii ratownicy podkreślają, że szybka reakcja świadków często decyduje o życiu. A to oznacza też jedno - warto wiedzieć, co robić, zanim wydarzy się tragedia.

Co powinni wiedzieć Polacy w Holandii?

W naszej Polonii temat bywa zamiatany pod dywan: „dzieciak przesadził”, „to nie nasza sprawa”. Tylko że takie tabletki krążą wszędzie - na imprezach, w akademikach, czasem nawet wśród ludzi, którzy „nigdy niczego nie biorą”.

Jeśli jesteś rodzicem - rozmawiaj. Bez moralizowania, ale konkretnie: o ryzyku, o tym, że nie wiesz, co jest w środku, o tym, że „jedna” może wystarczyć.

Jeśli imprezujesz - nie bierz niczego, co nie pochodzi z apteki i nie ma jasnego składu. A jeśli widzisz, że ktoś gaśnie - reaguj. Lepiej narazić się na złość znajomych niż potem nosić w głowie jedno pytanie: „a gdybym zadzwonił wcześniej?”

Mini-słowniczek niderlandzko-polski

  • pil - tabletka
  • vergiftigd - zatruty, trujący
  • slachtoffer - ofiara
  • reanimatie - reanimacja
  • coma - śpiączka
  • overdosis - przedawkowanie
  • ademen - oddychać
  • spoed - nagły przypadek, pilny
  • ziekenhuis - szpital
  • waarschuwing - ostrzeżenie


Pytania dla czytelników
1.    Czy wiesz, jakie są objawy zatrucia i kiedy trzeba dzwonić pod 112?
2.    Czy w twoim otoczeniu rozmawia się otwarcie o ryzyku „pigułek z imprezy”?
3.    Jak reagujesz, gdy widzisz, że ktoś traci kontrolę po substancjach?
4.    Czy szkoły i pracodawcy w Holandii robią wystarczająco dużo w kwestii profilaktyki?


13.12.2025 Niedziela.NL // Fot. Vepar5, Croatia / shutterstock.com // zdjęcie ilustracyjne 

(kdd)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

Rotterdam - „węzeł życia” dla NATO

News image

„Polityka musi wreszcie nacisnąć hamulec”. Holandia boi się utraty dobrobytu

News image

Śmierć, śpiączka, reanimacja. W Holandii krążą „pigułki pułapki”

News image

Booking.com kusi rabatem, hotel płaci prowizję. A ty? Ty tylko klikasz

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki