Holandia, Breda: Ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej zbezczeszczony przez wandali. „To bolesne, smutne i niedopuszczalne”

Archiwum '20

Na ołtarzu z kopią Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej, stojącym w kaplicy na rogu ulic Wilhelminasingel i Lovensdijkstraat w Bredzie, nieznani chuligani wypisali wielkie litery BLM. Na szczęście graffiti zostało już usunięte.

Do tego aktu wandalizmu doszło w miniony weekend, opisują lokalne media. Skrót BLM używany jest przez uczestników antyrasistowskich demonstracji, które od kilku tygodni odbywają się w wielu krajach świata (BLM oznacza „Black Lives Matter”, czyli dosłownie „Czarne Życia się Liczą”).

Organizatorzy demonstracji BLM, do której doszło kilka dni wcześniej w tej okolicy, zdecydowanie odcięli się od tego chuligańskiego czynu.

– Nie wiemy, kto to zrobił, ale jeśli był to ktoś, kto brał udział w naszym proteście i wpadł na taki pomysł, to uważamy to za niedopuszczalne. To bolesne dla polskiej społeczności, a nie o to nam chodzi – dziennik „BN De Stem” cytuje jednego z organizatorów demonstracji BLM w Bredzie.

Także burmistrz Bredy Paul Depla potępił ten akt wandalizmu. – To szczególnie smutne dla polskiej społeczności, dla której ten obraz jest niezwykle cenny – powiedział. Dziennik „BN De Stem” cytuje też Fransa Ruczynskiego, byłego szefa Muzeum Generała Maczka i syna jednego z polskich żołnierzy, którzy wyzwolili Bredę

- Polacy są bardzo wierzący. Każdej niedzieli kilkuset Polaków w Bredzie idzie do kościoła. Dlaczego ktoś chciał ich obrazić? Nie wiemy, jakimi motywami kierował się sprawca. Ale jeśli miałoby to mieć związek z Black Lives Matter, to nic z tego nie rozumiem. Czarna Madonna nie ma przecież nic wspólnego z uciskiem [osób czarnoskórych] – powiedział Ruczynski, cytowany przez „BN De Stem”.

Otwarta kaplica z ołtarzem i z mozaiką przedstawiającą kopię Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej stanęła na rogu ulic Wilhelminasingel i Lovensdijkstraat w 1954 r. Jest jednym z wielu polskich śladów w Bredzie.

Przypomnijmy, Breda została wyzwolona z niemieckiej okupacji 29 października 1944 roku przez 1. Dywizję Pancerną pod dowództwem generała Stanisława Maczka. – Holenderska wolność opiera się między innymi na bohaterstwie Polaków. Zawsze będziemy o tym w Holandii pamiętać – mówił o tych wydarzeniach król Wilhelm Aleksander.

W ubiegłym roku uroczyście obchodzono 75. rocznicę tych wydarzeń. - Breda was kocha, Holandia was kocha. Zachowujemy w naszych sercach wspomnienie o tym, że walczyliście, by nas wyzwolić. Ta więź nigdy nie zostanie zerwana. Zawsze będziecie tu mile widziani – mówił król.

Więcej o uroczystościach z okazji 75-lecia wyzwolenia Bredy: Holandia, temat dnia: Król do polskich weteranów: Breda was kocha, Holandia was kocha

Warto też przypomnieć, że niedawno po latach prac i starań otwarto w Bredzie Centrum Pamięci Generała Maczka. W Generaal Maczek Memorial znajdują się archiwa, centrum dokumentacji i informacji, audytorium z salą filmową oraz miejsce refleksji i pamięci. Centrum ma też być nową siedzibą Muzeum Generała Maczka (Generaal Maczek Museum). Więcej na ten temat: Od 3 czerwca można zwiedzać Centrum Pamięci Generała Maczka w Bredzie

Jak informują holenderskie media, władze Bredy szybko zleciły czyszczenie kapliczki i ołtarza. Na szczęście farbę udało się łatwo usunąć i kapliczka z mozaiką wyglądają znów tak, jak dawniej.

Według Ruczyskiego dzięki temu incydentowi niektórzy mieszkańcy Bredy przynajmniej przypomnieli sobie historię kaplicy – Wielu mieszkańców znów wie, jakie jest znaczenie tego miejsca. Wcześniej większość przejeżdżała każdego poranka nieświadomie obok kaplicy, ale teraz będzie dla każdego oczywiste, że jest to forma upamiętnienia polskich wyzwolicieli miasta – dziennik „BN De Stem” cytuje Ruczynskiego.

26.06.2020 Niedziela.NL
(łk)