Tragiczna niedziela nad wodą. 4 utonięcia, ponad 450 interwencji ratowników

Archiwum '20

fot. Shutterstock, Inc.

W minioną niedzielę na holenderskich plażach było niezwykle tłocznie. Niestety wielu plażowiczów zignorowało ostrzeżenia o niebezpiecznych prądach morskich i doszło do kilku tragedii.

To był jeden z najbardziej pracowitych dni w historii dla holenderskich ratowników wodnych – informują niderlandzkie media. W niedzielę u wybrzeży Holandii utonęły 4 osoby, a 167 ludzi udało się ratownikom wyciągnąć z wody. W 37 przypadkach mieliśmy do czynienia z sytuacjami zagrażającymi życiu.

Jeśli doliczyć do tego interwencje na plaży (udzielanie pomocy rannym, ludziom z udarem słonecznym i dzieciom, które nie mogły znaleźć rodziców), to inferencji ratowniczych było w niedzielę w sumie ponad 450 – opisuje portal nu.nl.

Do pierwszego niedzielnego utonięcia doszło w Hadze około godz. 13:00 na plaży Zuiderstrand. Około 16:30 także w Hadze (przy plaży Strand Zuid) z morza wyciągnięto kolejną osobę. 24-latek zmarł w drodze do szpitala. Dwa kolejne utonięcia miały miejsce na plażach w Wijk aan Zee i Zandvoort.

Mimo apeli, by w związku z pandemią koronawirusa unikać tłumów, w niedzielę na holenderskich plażach było bardzo tłoczno. Wiele osób ignorowało ostrzeżenia ratowników, którzy apelowali, by z powodu niebezpiecznych prądów morskich i niesprzyjającego wiatru, nie wchodzić do morza dalej niż do miejsca, w którym woda jest na wysokości kolan.

Także w poniedziałek w Holandii jest gorąco, a ratownicy wodni ostrzegają przed niebezpieczną sytuacją w morzu (groźne prądy morskie i niesprzyjający wiatr).

11.08.2020 Niedziela.NL
(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki