Geertje Kuijntjes zmarła w nocy z 23 na 24 grudnia. Kobieta cieszyła się życiem przez 114 lat i 158 dni, a od 2015 roku była najstarszą mieszkanką Holandii.

Pochodząca z Gorinchem staruszka nigdy nie wyszła za mąż i bardzo sobie ceniła samodzielność i niezależność, opisuje portal nos.nl. Do 105. roku życia mieszkała sama, a ostatnich 9 lat spędziła w domu opieki nad seniorami.

Kobieta uwielbiała podróże, także te dalekie. Również w bardzo podeszłym wieku jeździła po świecie. Po raz ostatni wyruszyła w dłuższą podróż w wieku 102 lat. Z zawodu była krawcową.
Prowadziła aktywny tryb życia, m.in. 40 razy brała udział w popularnym czterodniowym masowym marszu w Nijmegen (Nijmeegse Vierdaagse). Wybrała się tam także jako… 111-latka. Kuijntjes kibicowała wtedy uczestnikom, leżąc w łóżku ustawionym przy trasie, przypomniał lokalny dziennik „Tubantia”.

Pytana o tajemnicę długowieczności, odpowiadała, że nie wie, dlaczego akurat jej pisane było tak długie życie. Może geny? Jej rodzice również długo żyli, oboje zmarli w wieku 96 lat. Z drugiej strony jej rodzeństwo żyło bardzo krótko. Czworo z jej braci i sióstr nie dożyło dwóch miesięcy, a jej najstarszy brat zmarł w wieku 66 lat.  

W historii Holandii tylko jedna osoba żyła dłużej od niej. Była to Henny van Andel-Schipper, która przeżyła 115 lat i 62 dni.

Po śmierci Geertje Kuijntjes najstarszą osobą w Holandii została 113-letnia Anne Brasz-Later z Utrechtu, poinformował portal nos.nl.

27.12.2019 Niedziela.NL

(łk)