Holandia: Rośnie przemoc w więzieniach

Holandia

Niedawne badanie przeprowadzone wśród 350 pracowników pracujących bezpośrednio z więźniami w holenderskim systemie więziennictwa ujawniło powszechną przemoc i wysoką presję w pracy, co budzi obawy o retencję personelu. Według raportu EenVandaag, pracownicy Agencji ds. Instytucji Więziennych (DJI) spotykają się z pluciem, atakami z użyciem improwizowanej broni, groźbami oraz kontaktem z moczem i kałem.

Prawie wszyscy respondenci przyznali, że doświadczyli przemocy w pracy, często wielokrotnie. Zgłaszali napaści, w tym plucie, polewanie moczem lub kałem oraz ataki z użyciem improwizowanej broni. Częste były również przypadki podpaleń oraz samobójstw lub prób samobójczych w więzieniach.

Groźby i zastraszanie wykraczały poza miejsce pracy, a niektórzy pracownicy otrzymywali groźby dotyczące ich domów. Jeden z pracowników opisał, że „nałożono na niego grzywnę, 500 euro za wyrządzenie mu krzywdy”, a inny zeznał, że był zmuszony się ukrywać, ponieważ groźby dotyczące jego domu podkopały jego poczucie bezpieczeństwa.

Marcelle Buitendam, członkini zarządu związku zawodowego FNV, potwierdziła rosnącą agresję wobec pracowników więziennictwa. „Dla wszystkich w Holandii to niewyobrażalne, że ludzie muszą stawiać czoła agresji w pracy” – powiedziała w rozmowie z EenVandaag. „Nie możemy czekać ani dnia dłużej, żeby wspólnie się tym zająć”.

Pomimo tych zagrożeń, 8 na 10 respondentów nadal deklaruje, że chętnie chodzi do pracy. Wielu jednak wyraziło frustrację z powodu tego, co postrzegają jako „polityczne zaniedbanie pogarszających się warunków pracy". Personel zgłaszał rosnące obciążenie pracą i wzrost liczby więźniów z problemami psychologicznymi, a także fakt, że poziom zatrudnienia pozostaje niewystarczający. 2/3 ankietowanych stwierdziło, że presja w pracy jest zbyt duża. W rezultacie 40% rozważa odejście z pracy w ciągu kilku lat.

Badanie objęło również niedawno wprowadzoną politykę umożliwiającą zwolnienie niektórych więźniów dwa tygodnie wcześniej, aby złagodzić przeludnienie i niedobory kadrowe. Środek ten, wprowadzony przez byłą sekretarz stanu Ingrid Coenradie, wywołał podziały wśród pracowników więziennictwa. Niektórzy określili go jako „smutny, ale konieczny środek doraźny”, podczas gdy inni byli mu przeciwni, twierdząc, że „kara to kara”. Krytycy ostrzegali, że polityka przedterminowych zwolnień to rozwiązanie krótkoterminowe, pozbawione długoterminowej wizji. „To niczego nie rozwiązuje, to tylko chwilowe rozwiązanie” – powiedział jeden z pracowników.

Uczestnicy ankiety apelowali o podjęcie różnych działań, podkreślając potrzebę ukierunkowanych inwestycji. Podkreślili wagę zatrudnienia większej liczby pracowników i budowy większej liczby więzień, ale stwierdzili, że same te kroki są niewystarczające.

26.07.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)