Holenderski zespół psów poszukiwawczych w drodze do Maroka

Holandia

Holenderski zespół psów poszukiwawczych udaje się do Maroka, aby pomóc w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w ubiegły piątek, 8 września.

Organizacja Signi Zoekhonden z wioski De Rips w Brabancji Północnej wysyła sześcioosobowy zespół składający się także z trzech owczarków belgijskich i labradora, aby przeszukał on gruzy. „Zespół podróżuje na prośbę lokalnych mieszkańców” - w rozmowie ze stacją NOS, powiedziała założycielka, Esther van Neerbos.

„Byliśmy gotowi do wyjazdu wkrótce po trzęsieniu ziemi, ale nie udało się nam nawiązać kontaktu z rządem Maroka. W końcu udało nam się nawiązać kontakt z mieszkańcami okolicy” - dodała Van Neerbos.

Potwierdzono, że prawie 3 tys. osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi o sile 6,8 w skali Richtera, które w piątek po godzinie 23:00 nawiedziło region Marrakeszu. Wstrząs wtórny o sile 4,9 ponownie wstrząsnął okolicą 20 minut później.

Lokalni mieszkańcy i międzynarodowe agencje pomocowe wyraziły swoją frustrację faktem, że Maroko zwróciło się o pomoc jedynie do niewielkiej liczby krajów, w tym Hiszpanii, Izraela i Wielkiej Brytanii.

Organizacje takie jak Urban Search and Rescue (USAR) odpowiadają wyłącznie na oficjalne wnioski składane za pośrednictwem rządów krajowych, Unii Europejskiej lub Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Organizacje ratownicze twierdzą, że kończy się czas na odnalezienie ocalałych, ale Van Neerbos powiedziała, że nadal jest wiele do zrobienia. „Będziemy głównie odciążać osoby, które pracowały tam przez ostatnich kilka dni” – powiedziała.

13.09.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)