Holandia: Urząd Skarbowy Belastingdienst ukarany. „Rząd zapłaci 3,7 mln euro... samemu sobie”

Holandia

Fot. Piotr Swat / Shutterstock.com

Holenderski Urząd ds. Ochrony Danych Osobowych AP ukarał tutejszą skarbówkę Belastingdienst grzywną w wysokości 3,7 mln euro.

Holenderski Urząd Skarbowy w latach 2014-2019 r. poważnie naruszał przepisy dotyczące ochrony praw osobowych, posługując się tzw. „listą podejrzanych osób” – stwierdził już jakiś czas temu AP.

Na „czarną listę” holenderskiej skarbówki trafiali wszyscy podatnicy, co do których Belastingdienst miał jakiekolwiek podejrzenia. Chodziło tu na przykład o ludzi, u których Urząd Skarbowy stwierdził „podejrzane wydatki” czy „podejrzanie wysokie odliczenia podatkowe”, opisuje portal nu.nl. W sumie na listę trafiło około 270 tys. ludzi.

Urzędnicy skarbówki umieszczali na liście również ludzi zgłaszanych przez inne instytucje państwowe. Jeśli o informacje na temat jakiejś osoby zgłosił się do Urzędu Skarbowego inny urząd, to również taki podatnik trafiał na listę. We wszystkich tych przypadkach mowa więc o osobach, którym nie udowodniono żadnych nieprawidłowości lub oszustw.

Osoby, które trafiły na „czarną listę”, były traktowane gorzej niż inni podatnicy. Wnioski i rozliczenia podatkowe tych ludzi były dokładniej analizowane przez Belastingdienst, a więc musieli oni dłużej czekać na decyzje. Mimo że osoby te często spełniały wymagane warunki, odmawiano im rozłożenia spłaty zaległości na raty. Szacuje się, że od 20 tys. do 30 tys. ludzi poniosło finansowe straty tylko dlatego, że znalazły się na „czarnej liście”.

Według AP skarbówka absolutnie nie miała prawa, by stworzyć taką listę i kierować się nią przy podejmowaniu decyzji. Poza tym dostęp do listy miało zbyt wielu pracowników Belastingdienst, a wiele danych na tej liście było błędnych lub nieaktualnych.

Holenderski Urząd Skarbowy, oceniając ryzyko defraudacji i oszustw „dosyć regularnie” brał też pod uwagę „takie cechy osobowe, jak pochodzenie i wygląd” – wynikało z analizy sporządzonej przez biuro PwC na zlecenie ministerstwa finansów.

O tym, że Belastingdienst łamał zasady dotyczące zakazu dyskryminacji, wiadomo już od pewnego czasu. Analiza PwC tylko potwierdziła istnienie tego procederu.

System czarnych list zlikwidowano dopiero w lutym 2020 r.

Nałożenie grzywny na Belastingdienst ma głównie symboliczne znaczenie. Grzywna zostanie potrącona z budżetu skarbówki. Urząd Skarbowy podlega jednak administracji rządowej, a grzywny trafiające do AP przekazywane są budżetowi centralnemu. – Sprowadza się to do tego, że rząd zapłaci tę grzywnę samemu sobie – przyznał rzecznik prasowy AP, cytowany przez portal nu.nl.

Wiceminister finansów odpowiedzialny za skarbówkę Marnix van Rij przyznał, że krytyka ze strony AP działań Belastingdienst była „ostra i bezdyskusyjna”, a nałożenie grzywny jest „zrozumiałe”. – To wszystko raz jeszcze pokazuje, że w urzędzie Belastingdienst musi dojść do fundamentalnych zmian – powiedział Van Rij, cytowany przez nu.nl.

13.04.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki