Holandia: Ratowali chorych na COVID-19, teraz nie mogą nawet chodzić. A odszkodowania brak

Koronawirus

Fot. Shutterstock, Inc.

W trakcie pandemii wielu pracowników systemu ochrony zdrowia zachorowało na COVID-19. Część z nich nadal cierpi na tzw. long COVID (post-COVID) i nie jest zdolna do pracy.

Chroniczne zmęczenie, ból mięśni, problemy z koncentracją, fatalne samopoczucie, bezsenność, zawroty głowy, duszności, a czasem nawet problemy z chodzeniem - long COVID to dla wielu chorych prawdziwy dramat. Ludzie tacy nie są w stanie pracować, a czasem nawet wyjście do toalety czy sąsiedniego pokoju jest olbrzymim wyzwaniem. Wielu takich chorych trafiło na zasiłek chorobowy i do dziś nie jest w stanie wrócić do pracy.

Dotyczy to także tych, którzy byli „na pierwszej lini frontu” w walce z pandemią. Szczególnie w trakcie pierwszej fali pandemii zachorowało wielu pracowników medycznych. Wiedza o COVID-19 była wtedy mała, ochrona przez zakażeniem niewystarczająca, szczepionki i skuteczne leki nie istniały, a pracy było bardzo wiele.

Dziennik „AD” opisał sytuację dwojga ratowników medycznych. Zarówno 47-letnia Mariska, jak i 59-letni Ben zachorowali na COVID-19 w trakcie pierwszej fali, ciężko przeszli tę chorobę i do dziś zmagają się z poważnym long COVID. Nie są w stanie wrócić do pracy i żyją z zasiłku chorobowego.

Rząd obiecał pracownikom medycznym z long COVID specjalny jednorazowy dodatek w wysokości 15 tys. euro. Mariska najprawdopodobniej te pieniądze dostanie, ale Ben nie. Jak to możliwe?

-Warunki przyznania tego świadczenia są tak wyśrubowane, że ich spełnienie jest prawie niemożliwe - dziennik „AD” cytuje Kitty Jong ze związku zawodowego FNV. Związkowcy domagają się złagodzenia tych warunków tak, aby świadczenie to mogło trafić do większej grupy cierpiących na long COVID pracowników medycznych.

Obecnie prawo do tych pięniędzy mają jedynie ci pracownicy medyczni, którzy zachorowali w trakcie pierwszej fali pandemii, a następnie przez co najmniej dwa lata mieli objawy long COVID.

Wspomniany już pracownik pogotowania ratunkowego Ben po kilku tygodniach choroby podjął jednak próbę powrotu do pracy. Szybko się okazało, że nie jest w stanie pracować i dopiero wtedy przyznano mu rentę.

Z powodu tego opóźnienia Ben nie ma teraz prawa do 15 tys. euro obiecanych przez rząd. I to mimo tego, że obecnie jego stan jest bardzo poważny. 59-latek nie jest w stanie przejść z pokoju do toalety bez zrobienia sobie po drodze kilku przerw. Także stanie jest problemem, bo już po chwili zaczyna się trząść - opisuje dziennik „AD”.

Ministerstwo zdrowia poinformowało, że w ramach konsultacji społecznych projektu, mającego wprowadzić wspomniany dodatek finansowy, wpłynęło do niego około 300 sugestii, które zostaną „gruntownie przeanalizowane”. Istnieje więc szansa, że ministerstwo zmieni zasady przyznawania tego świadczenia - choć nie ma co do tego na razie pewności.

29.08.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki