Kochasz? Nie bij! 30 kwietnia - Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci

Święta

Fot. Shutterstock, Inc.

30 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci oraz Międzynarodowy Dzień Bez Kar Cielesnych. To ważny dzień, aby przypomnieć, że bicie dzieci jest złem. Zarówno w Polsce jak i w Holandii obowiązuje zakaz stosowania jakichkolwiek kar cielesnych wobec dzieci przez ich rodziców lub opiekunów. W Holandii zakaz obowiązuje od 2007 roku w Polsce od 2010.  Mimo zakazu w obu krajach nadal używa się przemocy w stosunku do dzieci, usprawiedliwiając ją metodami wychowawczymi.  

Każdy z nas dorosłych ma granice cierpliwości, które dzieci intuicyjnie znają i bardzo często zdarza im się je przekraczać. Ważne jest, abyśmy pamiętali, że jest to całkowicie naturalne, tak było, jest i zawsze będzie. Dzieci będą wystawiać cierpliwość dorosłych na próbę a dorośli będą ją tracić. Jednak uderzenie (klaps też jest uderzeniem!) malucha w tej sytuacji nie przyniesie niczego dobrego.

Niestety wciąż wiele osób uważa, że klaps może być używany w stosunku do dziecka, jako reakcja na jego niepoprawne zachowanie.  Takie osoby uważają, że to prosta informacja dla dziecka, że czegoś nie wolno robić. Co gorsza, niektórzy tłumaczą przemoc domową miłością rodzicielską i wyrazem odpowiedzialności za najmłodszych członków rodziny. Osoby te nie zdają sobie sprawy, że bicie dzieci, jest przestępstwem, to znęcanie się nad osobami nam najbliższymi. Znęcanie się nad kimś to według prawa sprawianie komuś fizycznego bólu, czyli zarówno bicie, jaki i szarpanie lub potrząsanie.

Używanie przemocy w stosunku do dzieci wywołuje u nich poczucie strachu a uczucie to nie jest skuteczną metodą uczenia najmłodszych pożądanych zachowań.  Wielu ekspertów uważa, że faktycznie dzieci, wobec których używa się przemocy lepiej zachowują się, ale tylko wtedy, gdy osoba stosująca przemoc jest w pobliżu. Ponadto badania wykazują, że dzieci bite w dzieciństwie, wspominając ten okres są pełne gniewu.

Organizatorzy dzisiejszego dnia mają nadzieję, że rodzice i opiekunowie będą świadomi tego, że bicie dzieci jest oznaką bezsilności, złości i frustracji rodzica, że czyny te nie uczą dzieci niczego pozytywnego. Ponadto musimy również zadać sobie pytanie, za co bite są dzieci, czy czasem nie są karane za „bycie dzieckiem”. Bardzo często dzieci strofowane są za to, że są ciekawe świata, że są ruchliwe, że chcą zwrócić na siebie uwagę?

Najlepsze sposoby wychowania dzieci to te poprzez dawanie przykładu. Z dziećmi należy rozmawiać i wyjaśniać, często wielokrotnie, ale to właśnie przynosi pożądane i przede wszystkim pozytywne efekty.

Wszyscy powinniśmy pamiętać, nie tylko dziś, ale każdego dnia, o tym, że bicie jest złem, że użycie siły fizycznej w stosunku do kogokolwiek jest złe a w stosunku do dzieci jest złem ogromnym.

Klapsy z pewnością uczą czegoś dzieci, ale musimy się zastanowić, czy właśnie to chcemy im przekazać. Jest to wyraźny sygnał, że przemoc rozwiązuje problemy. Czyli bicie uczy bicia.  Dzieci wiedzą, że jeśli one będą chciały do czegoś przekonać rówieśników, mogą do tego użyć przemocy, przecież rodzice właśnie tak robią. Oczywiście dzieci będą się obawiały kary cielesnej, jeśli zrobią coś niewłaściwego i z tego powodu zaczną kłamać, zamiast przyznać się. Ponadto chyba każdy się z tym zgodzi, że bardzo trudno zaufać osobie, która wyrządza nam krzywdę, czy tego chcemy nauczyć nasze dzieci? Kara cielesna niszczy tę wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju więź między dzieckiem a jego rodzicem lub opiekunem.

A z naukowego punktu widzenie, jak to jest z biciem? Gdy dziecko jest bite odczuwa strach, w tym momencie wyzwalają się ogromne ilości adrenaliny i kortyzolu, przez co mózg dziecka nie jest w stanie reagować logicznie, czyli nie jest w stanie niczego się nauczyć z wyjątkiem odczuwania pierwotnej chęci ucieczki od zagrożenia.

Ktoś kiedyś powiedział, że miarą rodzicielstwa nie jest to, jak sobie radzimy ze swoimi dziećmi a to jak sobie radzimy z sobą. Warto więc jest zastanowić się, czy w chwili, gdy podnosimy rękę na kogoś, kto jest znacznie słabszy od nas „radzimy sobie” z naszymi dziećmi, czy właśnie całkiem „nie radzimy sobie” z sobą.  



30.04.2019 Niedziela.NL // Fot, Shutterstock, Inc.

(as)


Komentarze 

 
-1 #1 Dana 2019-04-30 09:22
Dziecko to miłość, radość, szczęście i przyszłość. Pozdrawiam.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki