HOLANDIA: Nowy holenderski rząd zaprzysiężony i krytykowany

Archiwum

Od poniedziałku 5 listopada to już rzeczywistość: Holandia ma nowy rząd. Po uroczystym zaprzysiężeniu nowych ministrów przez królową, drugi gabinet Marka Ruttego zmierzyć się będzie musiał z poważnymi wyzwaniami.

Nowy rząd liczy 12 ministrów. Trzynastym członkiem gabinetu jest premier Mark Rutte. To już jego drugi gabinet. Poprzedni (2010-2012) był koalicyjnym gabinetem jego partii i chadeckiego CDA. Rząd ten utrzymywał się przy władzy dzięki parlamentarnemu wsparciu populistycznej, antyislamskiej i antyimigracyjnej partii Geerta Wildersa PVV. I upadł wtedy, gdy Wilders wycofał poparcie dla planów cięć budżetowych.  
Nowy rząd Ruttego dysponuje większością parlamentarną w holenderskim Sejmie (Tweede Kamer). Nie ma jednak większości w senacie (Eerste Kamer). Jest on koalicyjnym gabinetem dwóch partii: liberalnej partii VVD Marka Ruttego oraz lewicowej Partii Pracy (PvdA).

To wybuchowa mieszanka. VVD reprezentuje głównie lepiej zarabiających i bogatszych Holendrów, a PvdA to z kolei ugrupowanie, na które głosują biedniejsi, słabiej zarabiający obywatele Holandii.
Plany nowego rządu już spotkały się z wielkim sprzeciwem społecznym. Najgłośniej jest na razie o planowanych zmianach w systemie ustalania wysokości składek zdrowotnych. (więcej w tekście: „Co z tą składką na ubezpieczenie zdrowotne?”).

Wśród 12 ministrów znalazło się pięć kobiet. Zaskakująca jest nominacja Jeanine Hennis-Plasschaert na nowego ministra obrony. To pierwsza w historii Holandii minister obrony-kobieta. Ministerstwa podzielono równe między dwie koalicyjne partie: 6 dla VVD i 6 dla PvdA.

Najmłodszym członkiem drugiego gabinetu Marka Ruttego jest 38-letni Lodewijk Asscher (Partia Pracy PvdA). Asscher został ministrem pracy i spraw społecznych. Jednocześnie będzie on wicepremierem.
Najstarszym ministrem jest Ivo Opstelten. Na czele ministerstwa sprawiedliwości i bezpieczeństwa stał on także i w ciągu ubiegłych dwóch lat. Wtedy jednak Rutte rządził wspólnie z chrześcijańskimi demokratami z CDA i antyimigracyjnym populistą Wildersem (PVV). Opstelten ma 68 lat, a w swej bogatej karierze był już m.in. burmistrzem Rotterdamu, Utrechtu i Tilburga.

Po poniedziałkowym zaprzysiężeniu nowy rząd zabrał się od razu do roboty. Liderzy obu rządzących partii, VVD i PvdA, zapowiadają, że nowy gabinet wprowadzi wiele zmian i reform: odnośnie mieszkań socjalnych, zasiłków dla bezrobotnych, składki na ubezpieczenie zdrowotne czy w podatkach.

Jednocześnie rząd będzie musiał przeprowadzić kolejną falę cięć budżetowych i znaleźć kolejnych 15-16 miliardów euro oszczędności.
- Wszyscy odczują to we własnych portfelach – przestrzegali szczerze liderzy nowej koalicji, jeszcze zanim zaprzysiężono nowy gabinet.

Ł.K., Niedziela.NL

Komentarze 

 
0 #4 Ik 2012-11-08 08:48
co do cięć to mają niezły zgryz 16miliardów.. było dobrze, gospodarka kwitła, ale pozamykali coffeshopy i teraz kryzys, a takie dochody były z tego.. no niestety się to odbije na nas zapewne, zwykłych pracownikach..
Cytuj
 
 
-2 #3 piotr 2012-11-08 01:12
będziemy musieli więcej pracować biura pracy będa teraz przyjmować coraz więcej polaków dadzą im mieszkania bo coraz więcej ludzi opuszcza holandie wystarczy popatrzeć sie ile mieszkań jest na sprzedaż.powsadzają tam po 10 polaków na 1 mieszkanie pracy zapewnią tyle by mieli z czego potrącic za mieszkanie ubezpieczenie 40 euro na zycie tygodniowo .to dla polaka wystarczy.gospdarka bedzie kwitnąć.kazdy przyzna mi racje ze najbardziej tu zasuwają polacy.a jak się dostanie zasiłek to trzeba tu bedzie meszkać i nie bedzie on za wysoki
Cytuj
 
 
0 #2 Anie 2012-11-07 19:53 Cytuj
 
 
+1 #1 adam 2012-11-07 18:33
gdzie mozna znalezc te tekst?

Co z tą składką na ubezpieczenie zdrowotne

pozdrawiam
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki