Holenderskie firmy szaleją na twitterze. A polskie…

Archiwum


…unikają go jak diabeł święconej wody. Nigdzie w Europie odsetek przedsiębiorstw korzystających z twittera nie jest tak wysoki jak w Holandii. Polska wśród 28 państw UE jest na przedostatnim miejscu.

Już od dawna Holendrzy – z natury rozdyskutowani, mający zdanie na każdy temat i lubiący elektroniczne gadżety – są liderami w korzystaniu z twittera, minibloga społecznościowego, pozwalającego na dzielenie się ze światem krótkimi (do 140 znaków) tekstami.

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez holenderskie Centralne Biuro Statystyczne CBS, opierające się m.in. na danych europejskiego biura statystycznego Eurostat, także w biznesie Holendrzy często korzystają z tej formy komunikacji.

W 2013 roku aż 27% holenderskich firm korzystało z twittera lub podobnych miniblogów lub blogów. To zdecydowanie więcej niż średnia dla 28 państw Unii Europejskiej, która wyniosła 10%.

Europejski ranking państw z największym odsetkiem firm korzystających z twittera lub innych (mini)blogów:

1. Holandia 27% firm korzystała w 2013 r. z twittera lub innego (mini)bloga

2. Wielka Brytania 23%

3. Irlandia 20%

4-6. Hiszpania 13%

4-6. Cypr 13%

4-6. Szwecja 13%

Jak na tym tle wypadła Polska? Bardzo słabo. Według Eurostatu w 2013 roku jedynie 3% polskich firm miało konto na twitterze lub innym tego typu serwisie. Podobnie (również 3%) było w Czechach i Rumunii, a gorszy wynik odnotowano jedynie na Węgrzech (2%).

Po co jednak firmie konto na twitterze? Albo na Facebooku, LinkedIn czy YouTube? Przedsiębiorcy najczęściej tłumaczą to chęcią zwiększenia rozpoznawalności marki, lepszego dotarcia do klienta oraz polepszenia komunikacji – zarówno w ramach samej firmy, jak i na linii firma-klienci/partnerzy biznesowi.


Ł.K., Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki