Za dużo kobiet-sędziów?

Archiwum

Dotąd często mówiło się o tym, że to mężczyźni zdominowali niektóre zawody. Władze sądu w Hadze mają inny problem: co zrobić, żeby to właśnie mężczyźni częściej zostawali sędziami?

Według niektórych ekspertów za dużo kobiet-sędziów może mieć wpływ na zmniejszenie wiarygodności sądów jeśli chodzi o ich bezstronność. Jeśli na przykład oskarżony o gwałt mężczyzna zasiądzie przed trzyosobowym składem sędziowskim, składającym się wyłącznie z kobiet, będzie mógł odnieść wrażenie, że zostanie surowiej potraktowany niż w sytuacji, gdyby wśród sędziów znalazł się również mężczyzna – pisze dziennik AD.

W rzeczywistości płeć sędziów nie ma oczywiście znaczenia, ponieważ kierują się oni zapisami prawa, a nie emocjami, mówią eksperci, jednak chodzi tutaj głównie o wizerunek, poczucie wiarygodności oraz wrażenia oskarżonych i świadków.

Najlepiej byłoby, gdyby odsetek mężczyzn i kobiet był podobny. Rzeczywistość jest jednak inna. Męscy absolwenci prawa wybierają często karierę adwokacką, a kobiety – karierę sędziego.

W 2008 roku po raz pierwszy liczba kobiet-sędziów była w Holandii większa niż liczba mężczyzn-sędziów. Obecnie kobiety stanowią 56 procent przedstawicieli tego zawodu. Odsetek ten z roku na rok się zwiększa.

- Jeśli kobiety stanowić będą 80 procent sędziów, będzie to problemem dla wiarygodności wymiaru sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości nie będzie reprezentatywny. To nie jest dobra sytuacja – skomentował doniesienia gazety AD emerytowany profesor prawa Theo de Roos.

Ł.K., Niedziela.NL