Holandia: Grypa w natarciu. Widać to w aptekach, drogeriach i w... pracy

Zdrowie i Styl Życia

Rok czy dwa lata temu Holandia zmagała się zimą głównie z pandemią koronawirusa. Teraz dużo więcej ludzi choruje na chorobę znaną nam już od lat - czyli na grypę.

Państwowy Instytut Zdrowia RIVM już pod koniec ubiegłego roku oficjalnie potwierdził, że mamy do czynienia z epidemią grypy. W Holandii krążą też inne wirusy, wywołujące choroby zakaźne dróg oddechowych, takie jak koronawirus i wirus RSV. Podobnie jest w innych krajach europejskich, na przykład w Polsce i w Belgii.

W tej chwili choruje szczególnie wiele dzieci. Grypa dotyka jednak wszystkie grupy wiekowe i społeczne. A to dopiero początek, bo szczyt fali zachorowań przypadanie najprawdopodobniej dopiero za kilka tygodni.

Jednak już teraz grypa i inne choroby wirusowe z podobnym przebiegiem dotykają tysięcy mieszkańców Holandii. Dobrze widać to w aptekach i drogeriach. Syropy na kaszel, tabletki do ssania i leki przeciwbólowe sprzedają się teraz jak ciepłe bułeczki, przyznał Jos Jongstra z orrgnanizacji CBD zrzeszającej holenderskie drogerie, cytowany przez portal nu.nl.

Także dane dotyczące zwolnień lekarskich pokazują, że choruje coraz więcej ludzi. - Bardzo wzrosła liczba pracowników na zwolnieniach lekarskich z powodu grypy. Chodzi głównie o krótkie zwolnienia - powiedział rzecznik prasowy firmy ubezpieczeniowej Interpolis, cytowany przez nu.nl.

06.01.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)