Świat: Holendersko-somalijski dziennikarz zginął w zamachu w Mogadiszu

Świat

Fot. Shutterstock, Inc.

Holendersko-somalijski dziennikarz, Abdullahi Jama, był wśród kilkudziesięciu osób zabitych w weekendowym ataku terrorystycznym w Mogadiszu w Somalii. Jego śmierć została potwierdzona przez Krajowy Związek Dziennikarzy Somalijskich, a także przez holenderskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.


Co najmniej sto osób zginęło, a ponad 300 zostało rannych po eksplozji bomb umieszczonych w dwóch samochodach osobowych. Do zamachów doszło w sobotę, 29 października, w stolicy Somalii, Mogadiszu. Ładunki wybuchowe zostały zdetonowane przed gmachem resortu edukacji.

Somalijskie władze państwowe podają, że atak w Mogadiszu przeprowadziła islamska grupa Asz-Szabab. Celem - zdaniem strony rządowej - były szkoła oraz ministerstwo edukacji, znajdujące się w pobliżu skrzyżowania. W niedzielę prezydent Somalii poinformował, że w czasie tragedii życie straciło przynajmniej sto osób, a trzysta jest rannych.

„O godzinie 14 terroryści Asz-Szabab dokonali dwóch eksplozji wymierzonych w cywilów, w tym dzieci, kobiety i osoby starsze” - powiedział Sadiq Doodishe, rzecznik prasowy policji. Do drugiej eksplozji doszło, kiedy na miejsce pierwszego wybuchu przyjechały karetki pogotowia i ludzie zebrali się, aby pomóc ofiarom.

Stacja NOS donosi, że Jama mieszkał zarówno w Holandii, jak i Szwecji, a także w Wielkiej Brytanii. Miał holenderskie obywatelstwo. W czasie ataku odwiedzał swoją chorą matkę w Somalii.

01.11.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki