Holenderskie szpitale pełne dzieci walczących z wirusem RS

Holandia

Wirus RS ponownie zaatakował i obecnie prawie wszystkie łóżka na intensywnej terapii na oddziałach pediatrycznych są zajęte. Jak informuje dziennik AD, z powodu braku miejsc w holenderskich szpitalach, co najmniej jedno dziecko musiało zostać przetransportowane do szpitala w Antwerpii.

Do wybuchu ogniska wirusa RS doszło kilka tygodni temu w Rotterdamie, ale wirus szybko rozprzestrzenił się w Amsterdamie, w Nijmegen oraz w Limburgii. RS, czyli syncytialny wirus nabłonka oddechowego, atakuje zwłaszcza niemowlęta i wcześniaki, prowadząc do ciężkich zapaleń płuc i oskrzeli.

Co roku 90% wcześniaków narażonych jest na kontakt z tym patogenem. Jest on przyczyną infekcji u 70% dzieci do drugiego roku życia. Tego typu infekcje powodują często zaburzenia oddychania i bezdechy, które muszą być leczone w szpitalu z zastosowaniem respiratora.

Zaburzenia oddychania mogą prowadzić do niedotlenienia, które grozi ciężkimi powikłaniami zdrowotnymi. U maluchów zarażonych wirusem RS bardzo często występują też dodatkowe powikłania. Może to być odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego czy zakażenia szpitalne związane z długim przebywaniem na oddziale neonatologicznym. U dzieci, które przeszły infekcję wywołaną wirusem RS, czterokrotnie częściej występuje astma oskrzelowa.

We wtorek aż 90% łóżek na pediatrycznych oddziałach intensywnej terapii było zajętych. Ponieważ wirus zazwyczaj rozprzestrzenia się zimą, a nie latem, holenderskie szpitale nie były przygotowane na falę zakażeń.

21.07.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)