Holandia: Eksplozje w sklepach z polskimi produktami. Policja prosi o pomoc

Archiwum '20

fot. JP Stock / Shutterstock.com

W ciągu tygodnia w Holandii doszło do czterech eksplozji w sklepach z polskimi produktami. Policja apeluje do świadków tych zdarzeń o kontakt.

Przypomnijmy, w nocy z poniedziałku na wtorek (7/8.12) doszło do eksplozji w dwóch sklepach z polskimi produktami, w Aalsmeer oraz w Heeswijk-Dinther. Nikt nie został ranny, ale straty materialne były znaczne. Więcej na ten temat:

Eksplozje w sklepach z polskimi produktami w Aalsmeer i Heeswijk-Dinther

W środę rano miał miejsce kolejny atak na tego rodzaju sklep, tym razem w Beverwijk. Do eksplozji w sklepie w centrum handlowym Beverhof doszło około godziny 5:00 rano.

Wybuch uszkodził fasadę. Także w tym ataku nie został ranny. Więcej na ten temat:

Kolejna eksplozja w sklepie z polskimi produktami, tym razem w Beverwijk

W nocy z piątku na sobotę około godz. 4:30 w sklepie w Beverwijk znów doszło do eksplozji. Tym razem szkody były poważniejsze. Ucierpiało też kilka okolicznych sklepów, opisuje portal nu.nl. Więcej na ten temat:

Kolejna eksplozja w sklepie Biedronka w Beverwijk!

W związku z atakiem na sklep w Beverwijk policja regionu Noord-Holland wystosowała apel do potencjalnych świadków tego zdarzenia. Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że w chwili drugiego ataku widziano tam podejrzanego mężczyznę, idącego w kierunku placu Meerplein, który następnie wsiadł do samochodu.

Świadkowie, a także inni ludzie, posiadający wiedzę, która może przyczynić się do ujęcia sprawcy tych ataków, proszeni są o kontakt z policją. Można dzwonić pod numer 0900-8844 lub 0800-7000 (numer dla osób chcących zachować anonimowość). Z policją kontaktować się można również za pośrednictwem formularza online: TUTAJ (należy podać tam numer sprawy: 2020264942).

Policja poinformowała też, że spalony samochód, który odnaleziono w miejscowości Velsen-Noord, niedaleko Beverwijk, nie ma związku z tą sprawą.

Właścicielem sklepu w Beverwijk są Mohamad Mahmoed i jego brat. Także sklep w Aalsmeer, który zaatakowano dzień wcześniej, jest prowadzony przez nich. Nie są jednak właścicielami sklepu z polskimi produktami w Heeswijk-Dinther, gdzie w nocy z poniedziałku na wtorek również doszło do wybuchu – informował portal nu.nl.

Wszystkie trzy zaatakowane sklepy nosiły nazwę Biedronka. „Holenderskie Biedronki” nie mają nic wspólnego z siecią supermarketów znaną z Polski i mają w Holandii kilku właścicieli. Podobnie jak wiele innych sklepów z polskimi produktami w Holandii często prowadzone są przez przedsiębiorców iracko-kurdyjskiego pochodzenia, informował dziennik „Brabants Dagblad”.

14.12.2020 Niedziela.NL // fot. JP Stock / Shutterstock.com

(łk)

Komentarze 

 
-3 #1 Krzysztof Kudzi 2020-12-14 17:53
Mitomanii.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki