Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Zasadnicza służba wojskowa dla dziewcząt (cz.159)

Ciepłe myśli

fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Zasadnicza służba wojskowa dla dziewcząt

W ubiegły wtorek, podobnie, jak prawie każdego dnia poszłam do skrzynki sprawdzić, czy listonosz coś mi przyniósł. Zazwyczaj dostaję wiadomość przez aplikację poczty holenderskiej, że tego dnia coś zostanie doręczone, ale już wiem, że nie zawsze się ich przepowiednie sprawdzają. Czasem informują mnie, że coś dla mnie mają a w skrzynce znajduję to coś dopiero po kilku dniach.

Tego dnia w skrzynce było kilka kopert. Jakieś formularze do wypełnienia, reklamówka firmy myjącej okna i list zaadresowany do mojej córki. Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie wynająć kogoś, by mył nasze okna z zewnątrz, ponieważ prace na wysokościach nie są moją mocną stroną, ale szybko przestałam się nad tym zastanawiać, ponieważ zafrapował mnie list. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie widniejące na nim emblemat Ministerstwa Obrony. Zdębiałam! Co chce Ministerstwo Obrony od mojej nastolatki? Gdy ta wróciła ze szkoły i otworzyła list, tajemnica bardzo szybko się wyjaśniła. Ponadto tego samego dnia w wiadomościach podana została obszerna wiadomość na temat nowego zarządzenia Niderlandzkiego Ministerstwa Obrony.

W tym roku po raz pierwszy zasadnicza służba wojskowa obejmuje również dziewczęta. Wszystkie nastolatki urodzone w 2003 roku otrzymały w kończącym się właśnie tygodniu list z Ministerstwa Obrony stwierdzający, że są zarejestrowane do takiej właśnie służby wojskowej. Dotyczy to nieco ponad 100 000 młodych dziewcząt.

W liście można przeczytać, zresztą podobnie jak w listach, które od lat otrzymują chłopcy, że służba wojskowa nadal istnieje, ale obowiązek stawienia się został zawieszony.

Obowiązkowa służba wojskowa została zawieszona w 1997 roku. Ówcześnie Holendrzy stwierdzili, że skoro zimna wojna się skończyła, ogromne i co się z tym wiąże również drogie armie nie są już potrzebne. Od tamtej chwili niderlandzka obrona wojskowa koncentruje się już tylko na zawodowym wojsku. Siły zbrojne zajmują się zarządzaniem kryzysowym. Wszystkie osoby wstępujące do wojska po roku 1997 robią to całkowicie dobrowolnie.

Ministerstwo Obrony zdecydowało w 2018 roku, że pobór powinien dotyczyć także dziewcząt, ze względu na równe traktowanie mężczyzn i kobiet. Nie od dziś wiadomo, że stereotypowe postrzeganie części zawodów sprawia, że kobietom trudniej jest osiągnąć sukces w typowo męskich zawodach. To jeden z kroków, aby nad tymi stereotypami pracować.

Ponadto, tego dowiedziałam się już z wiadomości NOS (niderlandzki nadawca publiczny, który jest źródłem informacji z kraju i ze świata) pobór ma być formą zachęty dla dziewcząt, które chciałyby zrobić karierę w siłach zbrojnych. Mimo, że od lat wojsko stara się zachęcić kobiety do służby w jego szeregach, nadal zaledwie 10 procent niderlandzkiej armii to kobiety (dla porównania, w Polsce to zaledwie 7procent).  Od czasu zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej nie było już w Niderlandach przypadku powołania do wojska poborowych. Jednak, gdy minister obrony Ank Bijleveld powiedziała, że: „nie wiemy, co może wydarzyć się w przyszłości”, po plecach przebiegł mi zimny dreszcz. Współcześnie należy liczyć się również z takimi scenariuszami… a może zawsze tak było i na zawsze już pozostanie.

Gdy w Królestwie Niderlandów powoływano młodych mężczyzn do odbycia służby wojskowej istniało prawo mówiące, że jeśli w domu jest więcej niż dwóch chłopców i jeśli pierwsi dwaj zostaną powołani, pozostali już nie będą musieli tego robić. Jeśli z jakiś powodów najstarszy nie został powołany, obowiązek przechodził na młodszych.

"A co jeśli ja nie chcę? Mogę się sprzeciwić?"- Chciała wiedzieć moja córka. Tak może, ale nie teraz, teraz taki sprzeciw jeszcze nie ma znaczenia. Moja córka, podobnie, jak każda dziewczyna będzie miała do tego prawo dopiero w chwili, gdy zostanie powołana.


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka



25.10.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(as)



Komentarze 

 
+2 #2 Martyna 2020-10-26 02:49
Baby to będą strzelać do pająka..:)
aa..AA..Pająk
Cytuj
 
 
+2 #1 NikTo 2020-10-25 22:09
Oczywiście, jak wszystko w tym kraju,pod płaszczykiem jednakowych praw dla wszystkich. Zapytajcie samych zainteresowanych, zainteresowane czy uśmiecha im się iśc do wojska. Choć nie byłabym zaskoczona, że kobity chętnie pójdą, bo tak mają wyprane mózgi. Baby na kopalni, baby w wojsku, baby na traktory..zamiast zająć się gotowaniem normalnego jedzenia dla swojej rodziny...
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki