Dwa lata więzienia za pranie pieniędzy pochodzących ze sprzedaży nieistniejących masek na twarz

Archiwum '20

Sąd skazał dwóch mężczyzn, którzy pomogli w praniu pieniędzy pochodzących z oszustwa dotyczącego sprzedaży 11 milionów masek na usta. Maski sprzedane niemieckiemu biznesmenowi tak naprawdę nie istniały. Za pranie brudnych pieniędzy i fałszerstwo Sąd w Overijssel skazał oskarżonych na dwa lata więzienia.

- Pod koniec marca, w początkowej fazie pandemii koronawirusa w Europie, została zawarta umowa zakupu między klientem z Niemiec a domniemanym sprzedawcą masek na twarz. W umowie podano, że sprzedawca może dostarczyć 11 milionów masek na usta za 4,4 miliona euro - powiedział sąd w oświadczeniu. Klient przelał na holenderskie konto 880 tysięcy euro zaliczki.

Kiedy biznesmen przyjechał do Holandii, by sprawdzić maski, sprzedawcy nie spotkali się z nim. Oszukany mężczyzna skontaktowano się z władzami, a inspektorat ds. przestępstw finansowych FIOD wszczął dochodzenie. Okazało się, że zaliczka została przeniesiona na rachunek bankowy firmy 52-letniego mężczyzny z Oldenzaal. Wkrótce po tym 880 000 euro przekazano na inne rachunki, krajowe i zagraniczne.

Zdaniem sądu mężczyzna z Oldenzaal i jego wspólnik z Amersfoort wiedzieli, że pieniądze pochodziły z nieuczciwie zdobytych środków, nawet jeśli nie byli zaangażowani w oszustwo. Podczas dochodzenia śledczy FIOD znaleźli list od ING, w którym poinformowano mężczyznę z Oldenzaal, że jego konto zostało zablokowane przez bank z powodu podejrzenia o oszustwo. Prywatny rachunek bankowy mężczyzny z Amersfoort również został zamrożony z podobnego powodu. Okazało się również, że obaj mężczyźni zostali wcześniej skazani za podobne przestępstwa.

06.07.2020 Niedziela.NL

(kk)