Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Oj, oj, oj, szykują się zmiany ?!? (cz.140)

Ciepłe myśli

Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Zmiany

Na temat zmian zdania są bardzo podzielone. Dla wielu osób są one bardzo ekscytujące i stanowią ważną część życia. Dla niektórych nawet najwspanialszą jego częścią. Przecież bez nich tak naprawdę nie można zrobić kroku do przodu. Bez zmian człowiek stoi w miejscu. A to nie jest dobre. Zmiany są swoistą zapowiedzią, że od tej chwili może być lepiej, zawsze, nawet jeśli na początku wydaje nam się to zupełnie niemożliwe. Nie są gwarancją, ale dają nadzieję, są możliwością a to znacznie więcej niż nic.

Większość ludzi jednak nie przepada za zmianami. Najlepsze jest przecież to, co już znane. Mozolnie zbudowana strefa komfortu, z której lepiej nie wychodzić, bo nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. W skrytości wielu z nas dąży do spokojnego, cichego i pewnego status quo. Głośno odzywa się w nas pesymista, który twierdzi, że z pewnością będą to zmiany na gorsze. A przecież takiej pewności nie można mieć. Kiedyś gdzieś przeczytałam, że „lepsze znane piekło, niż nieznane niebo”, czyż to nie jest straszne? To zdanie nigdy nie powinno być złotą myślą żadnego człowieka.

Nie lubimy zmian z pewnością również dlatego, że na większość i tak nie mamy wpływu. Dzieją się i przypominają wiatr, wieje i jego kierunku nie jesteśmy w stanie zmienić. A co nam pozostaje? Jakoś się do nich ustosunkować. Obecnie zmienia się tak wiele. Jeśli napiszę, że zmienia się cały świat, chyba nawet za bardzo nie przesadzę. Jak zaakceptować te zmiany?

Brak zmian wydaje się być gwarancją bezpieczeństwa i pewnie tak jest, jeśli wszystko jest w porządku, jeśli wszystko jest poukładane i na właściwym miejscu. Jednak jak często tak właśnie jest? Praktycznie nigdy.

Zmiany są szczególnie istotne, gdy dzieje się źle, gdy jesteśmy z jakiegoś powodu niezadowoleni. Wtedy są naszą supermocą. Mamy możliwość naprawienia, korekty lub wymiany. Zawsze można coś zmienić.

Zmian możemy nie lubić, ale i tak będą się dziać. Szybkie zauważamy natychmiast, jednak te, które są powolne bywają najbardziej niebezpieczne. Potrafią zachodzić bez naszej świadomości. Słyszeli Państwo z pewnością opowieść o żabie i gorącej wodzie. Jeśli żabę wrzuci się do wrzątku ona z niego natychmiast wyskoczy. Jeśli jednak żaba będzie w wodzie od chwili, gdy garnek zostanie postawiony na wolnym ogniu - ugotuje się. Nieświadomie będzie się przyzwyczajać do zmian, aż będzie za późno. Niestety, za tego rodzaju zmiany w naszym życiu, bardzo często odpowiedzialne są inne osoby, to już nie jest wiejący wiatr. Co począć wtedy? Odpowiedź wydaje się jasna, znów dokonać zmiany.

A najtrudniejsze są właśnie te zmiany, które sami musimy wprowadzić. One wymagają najwięcej wysiłku, cierpliwości i konsekwencji. Niezwykle trudne są na przykład zmiany przyzwyczajeń, ponieważ jest to nasza druga natura. Często z wielu nawet nie zdajemy sobie sprawy. Dlatego tak trudno zmienić coś, o czym nawet się nie wie.

Zmiany są konieczne. Powód czasem jest to oczywisty, a innym razem nie od razu wiadomo, dlaczego. A strach przed zmianami jest niczym obawa przed wschodem słońca. I tak nadejdą, więc lepiej stanąć z nimi twarzą w twarz, niż uciekać.

Najlepsze są te zmiany, które na początku wydają się być niemożliwe do wprowadzenia w życie a jednak się udaje . To uczucie, gdy się je wreszcie zrealizuje! Niepowtarzalne!

A na koniec naszego spotkania przy kawie, opowiadam przecież o tym, jak istotne są zmiany, chciałabym przypomnieć wszystkim Czytelnikom portalu Niedziela.nl, że jeszcze tylko dwa dni, do 16 czerwca 2020 roku, można złożyć zawiadomienia o tym, że chce się wziąć udział w głosowaniu korespondencyjnym w wyborach Prezydenta RP (TUTAJ). Ze względu na sytuację epidemiczną, możliwe będzie wyłącznie takie głosowanie.

Miłej niedzieli.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka



14.06.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(as)


Komentarze 

 
+2 #1 racjo 2020-06-14 09:38
Kiedyś przeczytałem w jednej książce, że nie chodzi o to by wychodzić ze swojej strefy komfortu tylko ją poszerzać :)
to tak a propos zmian w życiu
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki